W Atenach słupki rtęci pokazały rekordowe 46 stopni Celsjusza. Brytyjskie miasta nawiedziła fala powodzi. Na całym kontynencie anomalie pogodowe kosztowały życie prawie 50 osób Lato w Europie rozpoczęło się dramatycznie. W wielu miejscach padły rekordy ciepła. W stolicy Grecji termometry pokazywały we wtorek najwyższą temperaturę od 110 lat. Bukareszt, gdzie w centrum miasta słupek rtęci doszedł do 45 stopni, jeden z rumuńskich kanałów telewizyjnych nazwał płytą grzewczą. Temperaturę powyżej 40 stopni Celsjusza zanotowano także m.in. na Sycylii, Cyprze, w Bułgarii i Albanii.
Najwięcej ofiar gorąca jest w Rumunii. Trwający przez tydzień upał spowodował już śmierć 29 ludzi. Z kolei w Grecji z tej przyczyny straciły życie cztery osoby, we Włoszech sześć, w Albanii trzy, dwie w Chorwacji, po jednej w Turcji oraz w Bośni i Hercegowinie.
Według cytowanych przez włoskie media ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia wzrost temperatury o 1 stopień ponad średnią prowadzi do wzrostu wskaźnika śmiertelności o 3 proc.
Nie powinniśmy dać się zaskoczyć
Zaniepokojenie sytuacją wyraził wczoraj Salvano Briceno, kierownik jednostki zajmującej się przy ONZ zapobieganiem katastrofom. Mówił, że coraz częstsze i bardziej poważne występowanie podobnych zjawisk jest konsekwencją procesu globalnego ocieplenia. - Nie powinniśmy dać się zaskoczyć. Wiemy, co może się wydarzyć, i potrafimy się na to przygotować -dodał.
Jego zdaniem konieczne jest podjęcie przez rządy zdecydowanych działań - m.in. uruchamianie systemów wczesnego ostrzegania, budowa schronów przeciwpowodziowych czy szpitali i innych publicznych budynków o wzmocnionej konstrukcji.
Spiekota zabija zwierzęta
Już teraz we wszystkich państwach europejskich, w których panują upały, wprowadzane są specjalne środki ostrożności mające na celu zapobiec kolejnym tragediom.
W Bukareszcie i w innych rumuńskich miastach powstały namioty pierwszej pomocy, oferujące przechodniom wodę mineralną i możliwość skontrolowania ciśnienia. Służba medyczna ma pełne ręce roboty: karetki wyjeżdżają do tysięcy przypadków omdleń w całym kraju.
W Sofii pracownicy komunikacji miejskiej polewają szyny tramwajowe zimną wodą, by zapobiec ich deformacji i ewentualnym wypadkom. Co prawda według bułgarskich lekarzy przypadków śmierci spowodowanych bezpośrednio przez upały nie ma. Przyznają jednak, że częściej niż zwykle zgłaszają się do nich chorzy na serce i osoby z wysokim ciśnieniem.
Medycy obawiają się fali zapaleń płuc, które mogą być spowodowane korzystaniem z klimatyzacji. Radzą, by różnica temperatury na ulicy i wewnątrz pomieszczeń nie przekraczała 10 stopni.W Grecji tempo życia nieco zwolniło. We wtorkowe popołudnie w wielu miejscach zamknięte zostały publiczne instytucje. Od piątku greckie służby sanitarne pozostają wstanie pogotowia. Spiekota zabiła także wiele dzikich zwierząt i ptaków.
Pożary spowodowane przez falę upałów trawią włoską Sycylię. We wtorek najbardziej dramatyczna sytuacja panowała w Palermo. Nad miastem, w którym wybuchłosiedem groźnych pożarów, unosił się dym. Ogień strawił też tereny wokół fabryki Fiata w Termini Imerese, w której robotnicy odmówili pracy, nie wytrzymując upałów i gryzącego dymu unoszącego się nad halami. W Palermo doszło do serii przerw w dostawach prądu. Jak poinformowały ekipy techniczne, z powodu przeciążenia sieci spaliło się 12 transformatorów. Na niektórych nadmorskich włoskich plażach zaczyna brakować wody domycia i picia.
Mieszkańcom Cypru we znaki daje się strajk pracowników sektora energetycznego. W jego ramach, nie bacząc na temperaturę, przerwano na wyspie dostawy prądu.
Drogi są nieprzejezdne
Z problemem odmiennej natury boryka się Wielka Brytania. Ulewne deszcze i wywołane przez nie powodzie pozbawiły życia cztery osoby. Najgorsza sytuacja panuje w położonym w północnej Anglii Sheffield. Policja znalazła tam ciało chłopca, którego porwał nurt wezbranej rzeki. Inną ofiarą ulewy jest 68-letni człowiek, który utopił się, usiłując wysiąść z auta. Podczas próby udrożnienia studzienki kanalizacyjnej w angielskim Hull zginął młody mężczyzna.
W poniedziałek wieczorem ulewy w wielu regionach ustały, jednak władze utrzymały ostrzeżenia przeciwpożarowe, ponieważ poziom wód w rzekach wciąż wzrasta. W wielu miejscach w Anglii i Walii drogi są całkowicie nieprzejezdne.
W Skandynawii, głównie w Szwecji i Norwegii, szalały wichury i towarzyszyły im ulewne deszcze. W Szwecji i na północy Niemiec wstrzymano wiele połączeń promowych i kolejowych.
Meteorolodzy przewidują, że tego lata temperatury w Europie będą wyższe niż zwykle, przy czym na południu kontynentu ma być bardziej sucho niż przeciętnie, a na północy bardziej deszczowo.
6972528
1