Biogaz_III Forum 2025

Emerytom nie tylko o inflację

27 października 2005

Do poniedziałku 31 bm. rząd musi przekazać Komisji Trójstronnej propozycję zwiększenia, ponad inflację, wskaźnika waloryzacji emerytur i rent. Od niego zależy podwyżka świadczeń dla 10 mln osób.

Jak dowiedziała się „GP”, odchodzący gabinet proponuje, aby zwiększenie wyniosło około 0,2 proc., a łączny wskaźnik waloryzacji 6 proc. Decyzje podejmą następcy.

W marcu 2006 r., po rocznej przerwie, dojdzie do waloryzacji emerytur i rent oraz innych świadczeń, które są podwyższane tak jak one (np. renty socjalne, zasiłki przedemerytalne). Stanie się tak, bo łączna inflacja z 2004 i 2005 r. przekroczy zapewne 5 proc.

W Polsce świadczenia podlegające waloryzacji otrzymuje 9,972 mln osób, a wydatki na ten cel – finansowane albo z dotowanych funduszy ubezpieczeniowych, albo bezpośrednio z budżetu – przekraczają 100 mld zł. Każdy punkt procentowy podwyżki oznacza dla budżetu 1 mld zł więcej po stronie wydatków. Gra toczy się więc o wysoką stawkę.

Nie tylko wzrost cen

O ile wzrosną te świadczenia, decyduje tzw. wskaźnik waloryzacji. To iloczyn tego wskaźnika i wysokości świadczenia przesądza o skali podwyżki. Im wyższy ten pierwszy, tym wyższe świadczenie od marca. Przepisy regulujące sposób ustalania wskaźnika waloryzacji przewidują, że uwzględnia on poziom inflacji, a ponadto może brać pod uwagę część lub całość realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia.

Propozycja tego zwiększenia (ponad inflację) ma być negocjowana w Komisji Trójstronnej po tym, jak rząd przekaże jej najpóźniej do końca października własną propozycję. Jeśli KT w ciągu 2 tygodni dojdzie do porozumienia (podejmie uchwałę), to będzie ono wiążące i o tak ustalony wskaźnik wzrosną emerytury i renty. Jeśli się tak nie stanie, rząd sam wyda rozporządzenie w tej sprawie.

W projekcie budżetu na przyszły rok rząd założył, że emerytury i renty wzrosną o 6 proc. Oznaczałoby to, choć to jeszcze szacunki, że zwiększenie wyniesie między 0,1 proc. a 0,2 proc. (szacuje się łączną inflację z lat 2004-2005 na około 5,8 proc.). Potwierdza to Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister polityki społecznej. Pracujemy jeszcze nad ostateczną wersją propozycji wskaźnika waloryzacji, jaką zostawimy w spadku następnemu rządowi. Można jednak powiedzieć, że wyniesie ona między 0,1 proc. a 0,2 proc. –  mówi „GP”.

Taka wysokość zwiększenia oznaczałaby, że rząd „wraca” do sposobu podwyższania świadczeń, które obowiązywały do czasu uchwalenia zmian zawartych w tzw. planie Hausnera. Do tamtego czasu rosły one o inflację i 0,2-proc. wzrostu płac. Ponieważ szacujemy, że wzrost wynagrodzeń wyniesie w tym roku około 0,5 proc., to można powiedzieć, że proponowany przez nas wskaźnik waloryzacji uwzględni około 20 proc. tego wzrostu – mówi „GP” Teresa Guzelf, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Społecznych w Ministerstwie Polityki Społecznej.

Egzekutor testamentu

Następny rząd, który – jak zapowiada kandydat na premiera Kazimierz Marcinkiewicz, ma powstać w poniedziałek, musi zgodnie z prawem tego samego dnia przesłać do KT własną propozycję zwiększenia wskaźnika waloryzacji. Jak powiedział „GP” typowany na ministra polityki społecznej poseł Tadeusz Cymański z PiS, jego ugrupowanie chce wrócić do automatycznego uwzględniania w tym wskaźniku 0,2-proc. wzrostu płac.

Oznaczałoby to, że następny rząd prześle do KT pozostawioną przez odchodzący gabinet propozycję. Tym samym świadczenia wzrosłyby w przyszłym roku o około 6 proc.


POWIĄZANE

Waszyngton, D.C., 17 czerwca 2025 – Sekretarz Rolnictwa Brooke L. Rollins ogłosi...

System ETS2, który zacznie obowiązywać od 2027 roku, nałoży podatek na paliwa ko...

Bruksela, 17 czerwca 2025 r. Parlament Europejski zatwierdził przedłużenie umowy...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę