Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Eksport warzyw i owoców rośnie

7 września 2005

Analitycy twierdzą, że są - mimo konkurencji - duże możliwości zwiększenia sprzedaży. Polscy sadownicy są bardzo zainteresowani handlem z Rosją. Wielu z nich podstawową część swoich zbiorów wysyła na Wschód. Na przykład grupa producencka sadowników Sun-Sad z rejonugrójec-kiego, produkująca rocznie 8 - 10 tys. ton jabłek, ponad jedną piątą sprzedaje do sklepów w Moskwie.

W świetle statystyki

Choć w eksporcie świeżych owoców i warzyw dominują od lat jabłka, to Polska staje się coraz bardziej znaczącym dostawcą na wschodnie rynki również innych produktów ogrodnictwa.
W 2004 r. do krajów byłego Związku Radzieckiego, wyeksportowano 324 tys. ton owoców o wartości 76 min euro. Dla porównania: w 2003 r. dostawy te wyniosły prawie 229 tys. ton i miały wartość niespełna 48 min euro. W pierwszym kwartale 2005 r. ponad 66 proc. wszystkich świeżych owoców wyeksportowanych z Polski trafiło do wschodnich odbiorców (163 tys. t wartości prawie 36 min euro). Rok wcześniej, w tym samym okresie, sprzedaż była o jedną czwartą niniejsza.

Jabłka mają jednak nadal w eksporcie na Wschód pozycję dominującą W ubiegłym roku sprzedano ich w te rejony 251 tys. t za 47,7 min euro, czyli o 18 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej trafiło na rynek rosyjski - około 210 tys. t Prawie podwoił się też w 2004 r., w porównaniu z 2003 r, eksport czereśni. Tylko do Rosji wysłano w sezonie 8,5 tys. t, a łącznie na Wschód - 11,5 tys. t

W pierwszym kwartale tego roku odnotowano kolejny wzrost sprzedaży. W tym okresie jabłka wysłane do krajów byłego ZSRR stanowiły aż 73 proc. całego eksportu tych owoców. Oprócz Rosji znaczącymi odbiorcami były Mołdawia i Białoruś.
Mniejszy, ale zyskujący na znaczeniu, udział w eksporcie na Wschód mają świeże warzywa. Dobrym przykładem może być kapusta. W 2003 r. wysłano jej 63 tys. t, a w ubiegłym tylko niecałe 26 tys. t. Szybko rośnie sprzedaż pieczarek. W ubiegłym roku na rosyjskie stoły trafiło ich ponad 23 tys. t, co wynosi prawie 30 proc. całego polskiego eksportu tych grzybów. O jedną trzecią wzrosła w rym czasie sprzedaż na Wschód świeżych pomidorów.

W tym roku wartość eksportu warzyw do krajów, z którymi Polska sąsiaduje na wschodzie, znacząco wzrosła. W pierwszym kwartale 2005 r. sprzedano na terenie dawnego Związku Radzieckiego warzywa wartości 11 min euro, co oznacza trzykrotny wzrost w stosunku do takiego samego okresu 2004 r. Aż siedmiokrotnie wzrosła sprzedaż cebuli do Rosji - podaje Fundacja Pomocy dla Rolnictwa. Z roku na rok zwiększa się tam zapotrzebowanie na kapustę pekińską.

Nowy model współpracy

Stopniowo zmienia się model kontaktów handlowych między dostawcami polskimi i odbiorcami ze Wschodu.

- Po stronie rosyjskiej nastąpiła wyraźna konsolidacja odbiorców - mówi Artur Stasiak, właściciel firmy SiM-Cola, eksportującej warzywa i owoce. Zamiast kilku tysięcy małych powstało kilkudziesięciu dużych odbiorców hurtowych, którzy dysponują platformami logistycznymi. Zaopatrują oni przede wszystkim duże sieci handlowe w Rosji.

Nadal jednak na polskie rynki hurtowe przyjeżdża tirami wielu drobnych odbiorców ze Wschodu. Do podwarszawskich Bronisz zjeżdżają np. rosyjscy odbiorcy z Kali-ningradu. Z Białorusi sporo samochodów przyjeżdża po towar na rynek hurtowy w Sandomierzu. Dla polskich dostawców, zwłaszcza drobnych producentów, są to bardzo ważni partnerzy. Kupują dużo, płacą za towar gotówką.

Zdaniem Mirosława Maliszewskiego, prezesa Związku Sadowników, do handlu z Rosją świeżymi owocami powinny szerzej włączyć się organizacje producenckie. Doświadczenie pokazuje, że potrafią one wynegocjować korzystniejsze warunki. Po stronie polskiej jest wciąż wiele firm handlowych, które konkurują między sobą i niestety często obniżają ceny. Eksporterzy twierdzą, że Rosjanie zaostrzyli w ostatnim roku kontrole jakościowe i fitosanitarne na granicy. Polscy dostawcy rozumieją to i radzą sobie z wyższymi wymaganiami, jeśli są podyktowane względami ekonomicznymi.

Nie przeszkadzać

Jan Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej uważa, że odmiany eksportowane do Rosji są dobrej jakości, wymagają mało oprysków, są odporne na transport. Nie mamy więc powodu obawiać się kontroli. Pod warunkiem, że będą uczciwe i rzetelne.

Problem może jednak powstać, gdy do ekonomii wmiesza się polityka. - Tego obawiają się teraz polscy sadownicy - mówi Mirosław Maliszewski. - Na granicach rosyjskiej i białoruskiej już zaczynają się ostrzejsze kontrole, piętrzone są bariery biurokratyczne utrudniające normalny handel.

Polscy sadownicy apelują do polityków o niezaognianie konfliktów, które mogą zaszkodzić naszym kontaktom handlowym.

- Rosja znajdzie innych dostawców jabłek, choćby w Chinach, ale my nie znajdziemy innych odbiorców na tak dużą ilość naszych owoców - mówi prezes Związku Sadowników. Warto pamiętać, że w Polsce produkuje się już około 450 tys. t jabłek, a ponad połowa sprzedawana jest właśnie na Wschód.

Rynek wschodni jest poza tym odbiorcą perspektywicznym - twierdzą analitycy. W Rosji, na Białorusi, na Ukrainie prawdopodobnie dość szybko rozwinie się hodowla zwierząt rzeźnych i przetwórstwo. Natomiast trzeba lat, aby założyć sady i zbierać w nich owoce.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę