Eksperci Unii Europejskiej udadzą się do Moskwy, aby w poniedziałek i wtorek wyjaśnić władzom rosyjskim, które zagroziły wstrzymaniem od początku przyszłego roku importu mięsa z UE, unijne standardy sanitarne dotyczące żywności - poinformowała w piątek Komisja Europejska.
"Eksperci KE będą w Moskwie w poniedziałek i wtorek wyjaśniać kroki podjęte przez Komisję, aby zapewnić, że żaden produkt, który mógłby zagrażać zdrowiu zwierząt czy też zdrowiu ludzi, nie może być wysyłany do krajów członkowskich lub krajów trzecich", jak Rosja - powiedział Philip Tod, rzecznik unijnego komisarza ds. zdrowia i ochrony konsumentów.
Moskwa na początku miesiąca poinformowała Komisję o swoim zamiarze wprowadzenia zakazu importu od 1 stycznia przyszłego roku.
Roczna wartość handlu, którą dotknęłoby rosyjskie embargo na import z UE mięsa, ryb i produktów mleczarskich to według KE ok. 1,7 mld euro.
Rosja wyraziła obawy o przestrzeganie w Rumunii i Bułgarii odpowiednich standardów weterynaryjnych w związku z występującymi tam ogniskami niektórych chorób zwierzęcych (tzw. "niebieski język" i świńska gorączka) i o to, czy rumuńskie albo bułgarskie mięso nie trafi do Rosji za pośrednictwem innych krajów UE.
Bruksela przedłużyła do października przyszłego roku embargo na import wieprzowiny z tych dwóch krajów.
Z początkiem listopada UE postanowiła wprowadzić również restrykcje dotyczące innych produktów rolnych. Między innymi wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego wyprodukowane Rumunii i Bułgarii przed ich akcesją do UE (1 stycznia 2007) nie mogą być sprzedawane poza rynkami krajowym bułgarskim i rumuńskim.