Ekożywność niemal trzy razy droższa od tradycyjnej
3 grudnia 2015
Dziennik Gazeta Prawna podał ceny koszyka podstawowych produktów. Jak wynika ze sprawdzenia, żywność ekologiczna jest średnio o 260 proc. droższa niż ta produkowana przy zastosowaniu pasz i nawozów sztucznych. Producenci są jednomyślni: to pośrednicy podbijają ceny swoimi potężnymi marżami.
Pomimo tego popyt na produkty bio (choć nadal stanowi promil w ogólnej sprzedaży żywności) systematycznie rośnie. Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry Market Research, wartość rynku w 2013 r. szacuje na ok. 600 mln zł, o 20 proc. więcej w porównaniu z 2012 r. Jej zdaniem, wszystko wskazuje na to, że w tym roku to dwucyfrowe tempo wzrostu zostanie utrzymane.
Eksperci nie mają złudzeń, ekologiczny rynek rósłby zdecydowanie szybciej, gdyby nie ceny. Biorą się one m.in. z tego, że produkcja takiej żywności sporo kosztuje. Rolnicy nie stosują chemicznych środków ochrony roślin, w związku z czym wiele prac związanych np. z pieleniem, zbieraniem szkodników, wykonuje się ręcznie. To podnosi koszty. Równocześnie plony z takich upraw są o 30-40 proc. niższe. Do tego dochodzi opłata za nadanie certyfikatu ekologicznej uprawy.
Jednak, zdaniem producentów, to pośrednicy psują rynek. Andrzej Brzyski, właściciel firmy produkcyjnej Bio-Concept Plus, deklaruje, że sprzedaje jabłka po 3-3,5 zł za kilogram i nie rozumie, dlaczego w sklepie kosztują prawie 18 zł.