Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

E- podatek na papierze

6 stycznia 2004

Fiskus nawalił: od nowego roku - choć tak każe ordynacja podatkowa - nie można składać zeznań podatkowych przez Internet. Wbrew zapowiedziom, a przede wszystkim wbrew zapisom ordynacji podatkowej od 1 stycznia 2004 r. nie istnieje możliwość elektronicznego składania deklaracji podatkowych. Administracja państwowa - chciałoby się dodać: jak zwykle - nie zdążyła na czas się przygotować.

Co taka możliwość dałaby podatnikom? Obecnie musimy wypełnić papierowy formularz, wysłać go pocztą poleconą lub osobiście złożyć w urzędzie skarbowym, co nas zwykle kosztuje sporo czasu i energii. Po 1 stycznia 2004 r. powinniśmy móc wypełnić deklarację w komputerze i wysłać ją pocztą elektroniczną. Program do obsługi e-podatków powinien na bieżąco sygnalizować przeoczenia (np. brak podpisu), błędy, i podpowiadać rozwiązanie.

Skarb dla firm

Faktem jest, że składanie elektronicznych deklaracji sporo by kosztowało. Pod e-formularzem należałoby podpisać się e-podpisem, którego ceny dochodzą dziś do 700 zł (wraz z całym oprzyrządowaniem). Ale w zupełnie innej sytuacji są płatnicy podatków, czyli nasi pracodawcy, oraz płatnicy VAT. Dla firmy, która zatrudnia np. 500 osób, comiesięczne zaliczki na podatek dochodowy to prawdziwy koszmar biurokracji. Dla każdego z tych 500 pracowników trzeba bowiem wypełnić oddzielny formularz i przesłać go do różnych urzędów skarbowych.

Postulat rozliczania się z urzędem skarbowym przez Internet zajmuje nieprzerwanie pierwsze miejsce we wszystkich sondażach prowadzonych wśród internautów – podkreślało Ministerstwo Finansów w lutym 2003 r., ciesząc się, że prowadzi prace nad ważnym projektem. W maju 2003 r. MF szacowało, że e-podatki zainteresują około 480 tys. podatników. Dziś już wiadomo, że nikogo nie zainteresują. Dlaczego projekt nie ruszył po 1 stycznia 2004 r.

 Jak wynika z zagmatwanej informacji przysłanej przez resort finansów do redakcji, zawiniła opieszałość administracyjna. By móc w ogóle określić wymogi techniczne i informatyczne całego przedsięwzięcia, konieczne jest ustalenie otoczenia prawnego. To z kolei wymagałoby zmian w około 20 ustawach i rozporządzeniach, czego dotychczas nie uczyniono.

Resort-sfinks

Ministerstwo Finansów nie potrafiło nam wczoraj udzielić prostej odpowiedzi, czemu tych zmian nie dokonano ani kiedy miałoby to nastąpić. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo też, że resort ma kłopoty ze swoim systemem komputerowym Poltax, który obecnie obsługuje skarbówkę. Jak twierdzą nasi informatorzy, był on przestarzały już w momencie instalowania go przed dwunastu laty. Dziś ma kłopoty z wydajnością, a już na pewno nie podołałby nowym obowiązkom.

Deklaracja woli

– Jak to jest możliwe, że państwowe urzędy nie realizują zapisów ordynacji podatkowej, która dla podatników jest prawie tak samo ważna jak Biblia dla chrześcijan? - Od myśli do praktyki droga daleka – komentuje Dariusz M. Malinowski, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych. – Zapis w ordynacji podatkowej jest raczej deklaracją woli parlamentarzystów, a nie aktem prawnym. Jest bowiem mało konkretny, brakuje w nim jakichkolwiek wytycznych, kto kiedy i jak ma go realizować. Według mnie jest to zapis martwy i zły, za to rozbudził jakieś oczekiwania społeczeństwa – uważa Malinowski.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę