Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Dziś decyzja ws. wybicia świń ze strefy z ograniczeniami

3 grudnia 2015
W piątek zapadnie decyzja, czy świnie z gospodarstw ze strefy z ograniczeniami w Podlaskiem zostaną wybite - mówił na konferencji prasowej w Białymstoku z-ca Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztof Jażdżewski. Ma to związek z wykryciem ASF w regionie.

W środę Główny Inspektorat Weterynarii poinformował, że chorobę afrykańskiego pomoru świń (ASF) stwierdzono u dwóch świń w powiecie białostockim, w gminie Gródek, która graniczy z Białorusią. W gospodarstwie hodowano w sumie osiem świń, wszystkie zutylizowano.
Wyznaczono też 10-kilometrową strefę z ograniczeniami, a w niej 3-km strefę zapowietrzoną i 7-km strefę zagrożoną. Na jej terenie znajduje się 37 gospodarstw, utrzymujących 192 sztuki świń. Jażdżewski powiedział, że trwa "intensywny przegląd" gospodarstw, ale - jak zauważył - nie są to raczej przemysłowe hodowle, a drobne gospodarstwa.
Jażdżewski poinformował, że w czwartek odbywa się liczenie świń, a od piątku powiatowi lekarze weterynarii mają wydawać decyzje, co stanie się ze świniami w danym gospodarstwie.
"Decyzje, które będą podejmowane, w zależności oczywiście od oceny lekarzy na miejscu, raczej będą dotyczyły zabicia tych świń" - powiedział Jażdżewski.
Dodał, że takie działanie ma wymiar prewencyjny. Wiceszef Inspekcji Weterynaryjnej ma nadzieję, że cały proces zakończy się w przyszłym tygodniu i - jak zaznaczył - wtedy "będzie można powiedzieć, że sytuacja jest opanowana". Rolnicy dostaną odszkodowania według cen rynkowych.
Pytany przez dziennikarzy, czy byłaby możliwa masowa likwidacja świń z przydomowych gospodarstw, Jażdżewski powiedział, że sprawa jest trudna, bo często taka hodowla jest źródłem utrzymania gospodarzy. Mówił, że w ministerstwie rolnictwa jest przygotowywany plan dotyczący likwidacji hodowli przyzagrodowych i rekompensat, które będą wypłacane rolnikom.
Jażdżewski powiedział też, że jeszcze w czwartek o wykryciu ASF u świń w Polsce zostaną poinformowane władze Białorusi.
Dodał, że gospodarstwo, w którym wykryto świnie z ASF znajduje się w odległości ok. 3 km od granicy z Białorusią i ok. 3,5 km od miejsca, w którym znaleziono ostatni przypadek padłego dzika z ASF. Jażdżewski zaznaczył, że obecna strefa z ograniczeniami nie będzie powiększana. Chodzi o cztery powiaty w województwie podlaskim: sejneński, augustowski, sokólski i białostocki.
Jażdżewski podkreślił, że "sam fakt wybuchu takiej choroby u świń domowych może komplikować relacje z państwami trzecimi".
Jażdżewski zaapelował do hodowców świń, by bezwzględnie przestrzegali zakazów i nakazów dot. hodowli. Podkreślił, że jeśli wirus przeniósłby się do gospodarstwa, to spowoduje to ogromne straty. Dlatego - jak dodał - podejmowane są wszelkie działania, by przypadek afrykańskiego pomoru świń u zwierząt gospodarskich nie powtórzył się. Jak zaznaczył, bez udziału rolników organy inspekcji nie będą w stanie odpowiednio zabezpieczyć teren.
Obecny na konferencji wojewoda podlaski Maciej Żywno poinformował, że w czwartek rano odbyło się posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego. Mówił, że obecnie 10-kilometrowa strefa jest znakowana, w gospodarstwach wykładane są maty. Dodał, że większa liczba patroli straży granicznej i straży leśnej ma uniemożliwić potencjalne wywiezienie ze strefy jakiejkolwiek zwierzyny.
Wojewoda zobowiązał też lokalne samorządy, by ponowiły i zintensyfikowały działania związane z wyłapaniem bezpańskich psów. Dodał, że działania te mają zmniejszyć potencjalne ryzyko rozszerzania się ASF i powstawania nowych ognisk.
Żywno przypomniał też, że choroba nie jest groźna dla ludzi.
W Polsce po raz pierwszy wykryto wirusa afrykańskiego pomoru świń u padłych dzików w połowie lutego br. Dotychczas stwierdzono dziewięć ognisk tej choroby u dzików, wszystkie chore zwierzęta znaleziono w pobliżu polsko-białoruskiej granicy.
W związku z pojawieniem się ASF w Polsce embargo na polską wieprzowinę wprowadziła Rosja i Białoruś. Import tego mięsa z naszego kraju wstrzymało także wiele innych państw.
Chorobę afrykańskiego pomoru świń (ASF) pierwszy raz opisano w 1921 roku w Kenii. Do Europy, a konkretnie do Portugalii, wirus przywędrował w 1957 roku. W Europie Wschodniej choroba ta pojawiła się w 2007 roku. Jest ona trudna do zwalczania, nie ma na nią szczepionki, co sprawia, że powoduje duże straty materialne.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę