Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Dziki wyłowione z Obry nie były chore na ASF

3 grudnia 2015
Inspekcja Weterynaryjna poinformowała we wtorek rosyjską służbę weterynaryjną, że wyłowione z rzeki Obry dziki utopiły się i nie były chore na ASF. Rossielchoznadzor utrzymuje, że w Polsce trwa masowy pomór dzików.

Jak dowiedziała się PAP, we wtorek zastępca szefa Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Jewgienij Niepokłonow kontaktował się w sprawie padłych w Obrze dzików z p.o. głównego lekarza weterynarii Krzysztofem Jażdżewskim. W piśmie do rosyjskiej służby weterynaryjnej zastępca głównego lekarza weterynarii Jarosław Naze poinformował, że u 10 dzików wyłowionych 28 kwietnia z Obry w woj. wielkopolskim nie wykryto wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF).
W piśmie zaznaczono, że sprawę zgłoszono do powiatowego lekarza weterynarii w Nowym Tomyślu, który podczas wizji lokalnej ustalił, że prawdopodobną przyczyną śmierci dzików było utonięcie. Zwierzęta były w stanie rozkładu. Pobrano od nich próbki, by sprawdzić, czy nie chorowały na afrykański pomór świń (ASF). 29 kwietnia próbki wysłano do Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. 2 maja otrzymano ujemny wynik próbek na ASF. Wyniki badań zostały załączone do pisma.
Rossielchoznadzor - rosyjska służba weterynaryjna ubolewa, że o przypadkach padania dzików w Polsce dowiedziała się najpierw z mediów, a nie od polskich służb weterynaryjnych. Zdarzenie to Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego oceniła jako przykład tego, że "mimo działań podejmowanych przez polską służbę weterynaryjną i niejednokrotnych ostrzeżeń ze strony rosyjskiej służby, w Polsce trwa masowy pomór dzików".
"Należy podkreślić, że obraz kliniczny (padłych dzików) podobny do tego, jaki można zobaczyć na zdjęciach z miejsca znalezienia ciał, jest dobrze znany rosyjskim weterynarzom, którzy uczestniczyli w likwidacji ognisk afrykańskiego pomoru świń (ASF)" - twierdzi Rossielchoznadzor.
Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego podkreśliła, że "niejednokrotnie zwracała się do służby weterynaryjnej Polski z prośbą, by ta informowała ją o wszystkich faktach padania dzikich zwierząt podatnych na wirus ASF, a także przekazywała jej dokumentalne potwierdzenie przeprowadzenia epizootiologicznego badania przypadków padania zwierząt".


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę