Duńskie fermy świń winne zatruciu wody w Nacławiu?
21 stycznia 2009
To duńskie fermy świń winne są zatrucia wody w Nacławiu na Pomorzu Zachodnim - twierdzą ekolodzy i okoliczni mieszkańcy. Swoje przypuszczenia opierają na analizie podobnych przypadków z ostatnich miesięcy. Nacławski wodociąg zamknięto przed tygodniem po wykryciu w nim bakterii coli.
W okolicach Barwic trzy główne ujęcia wody były nieczynne - mówi ekolog Marek Kryda. Wymienia jeszcze nazwy kilku innych miejscowości i podkreśla, że we wszystkich tych miejscach znajdują się duńskie fermy świń. Zatrucie wody w swoim wodociągu ze świńską gnojowicą kojarzą także mieszkańcy Nacławia:
Zbiorniki na świńskie odchody w wielu miejscach budzą wątpliwości. W Nacławiu na przykład zrobione są z zardzewiałej blachy falistej i przykryte prowizorycznie folią, związaną drutem i sznurkiem. Z właścicielem ferm - prezesem firmy Poldanor - naszemu reporterowi nie udało się skontaktować.
Dopóki wyniki badań wody nie wypadną pomyślnie, mieszkańcy miejscowości muszą korzystać z beczkowozów. Rozmawiał z nimi reporter RMF FM Wojciech Jankowski:
Obecność niebezpiecznych bakterii w wodociągu sanepid wykrył w ubiegły piątek. Władze Nacławia poinformowały jednak mieszkańców o skażeniu dopiero w niedzielę.