biogaz_09_2025
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Drogie paliwo dla rolnictwa

2 czerwca 2004

Gwałtowny wzrost cen ropy naftowej odczują wszyscy. Zwłaszcza ci, którzy zwiększone koszty działalności gospodarczej będą mogli tylko w ograniczonym stopniu przerzucić na swoich klientów. Mają bowiem do czynienia z rynkiem nabywcy. W takiej sytuacji znajduje się wielu rolników.

W ub. roku ceny środków produkcji dla rolnictwa wzrosły o 2,1 proc., natomiast ceny żywności wytworzonej w gospodarstwach rolnych spadły o 0,8 proc. Nastąpiło dalsze rozwarcie się tzw. nożyc cen. Jakby tego było jeszcze mało, produkcja roślinna zmniejszyła się o 7,2 proc., a globalna produkcja rolnicza zmalała o 1,4 proc. W ślad za tym skurczyły się dochody rolników.

Niedługo zacznie się lato, prac polowych będzie coraz więcej. Mamy w kraju prawie 1,4 mln traktorów, więc siły pociągowej nie zabraknie. Na jeden statystyczny ciągnik przypadało w 2002 r. tylko 12,4 ha gruntów rolnych. Problem jest z czym innym. Żeby napoić te mechaniczne konie, potrzeba dużo pieniędzy. Najszybciej drożeją paliwa płynne, które dla ciągników rolniczych są niezastąpionym źródłem energii. One dostarczają ok. 61 proc. wartości opałowej wszystkich nośników energii zużywanych w naszym rolnictwie.

Tutaj niewiele da się zaoszczędzić. Są określone wymagania agrotechniczne. Jak się roli porządnie nie uprawi, to mało urośnie. Ci rolnicy, którzy nie mogą sobie pozwolić na większe wydatki, korzystają z tańszych i gorszych jakościowo rodzajów paliwa. Świadczy o tym struktura asortymentowa paliw płynnych zużywanych w naszym rolnictwie. Udział w niej oleju napędowego wynosi 56 proc., a lekkiego oleju opałowego 40 proc.

Rolników denerwuje to, że kupując olej napędowy muszą płacić oprócz podatków także wliczoną w cenę paliwa opłatę na utrzymanie i remont dróg publicznych, na budowę sieci autostrad itp. A przecież ich ciągniki jeżdżą głównie po polach, tam pracują, a nie w transporcie. Starania o wyodrębnienie paliwa rolniczego używanego do produkcji zakończyły się tym, że wprowadzono na krótko bony paliwowe. W drugim półroczu 2004 r. już ich nie będzie. Rząd likwiduje stare formy wsparcia dla rolnictwa.

Kiedy w maju br. nastąpiły drastyczne podwyżki cen paliw, Ministerstwo Finansów obniżyło stawkę podatku akcyzowego o 5 groszy na litrze, ale tylko w stosunku do benzyny. Zbulwersowało to posłów z sejmowej Komisji Rolnictwa. Jej przewodniczący, Wojciech Mojzesowicz zapytał, dlaczego fiskus nie uwzględnił oleju napędowego, którego wysokie ceny powodują, że coraz mniejsza jest konkurencyjność polskiego rolnictwa.

Z odpowiedzi udzielonej przez sekretarza stanu w MF Wiesława Ciesielskiego wynika, że Polska stawszy się członkiem UE, musi respektować minimalną stawkę akcyzy, jaka w Unii obowiązuje. 1 stycznia br. stawka ta na benzynę została podniesiona z 287 do 359 euro od 1000 litrów, a na olej napędowy z 245 do 302 euro od 1000 litrów. Nasz rząd wystąpił do Komisji Europejskiej o zgodę na utrzymanie niższych stawek w okresie przejściowym i otrzymał ją. Obniżenie akcyzy na benzynę o 5 groszy na litrze było możliwe, gdyż taka czasowa zmiana nie spowoduje, że zejdziemy poniżej unijnej stawki minimalnej, którą wynegocjowaliśmy. W przypadku oleju napędowego, niestety, nie ma dostatecznego pola manewru.


POWIĄZANE

Zakończona właśnie polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej miała być szans...

Kampania wyborcza ma swoją temperaturę, dynamikę, ostrość. W normalnym życiu pol...

9 lipca wygasa 90-dniowy okres zawieszenia wprowadzonych przez amerykańskiego pr...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę