Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Der Spiegel: Konina pochodziła z Polski

3 grudnia 2015
Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" wymienił w swoim najnowszym wydaniu Polskę, obok Włoch, wśród krajów, z których prawdopodobnie pochodziła konina dodawana do wyrobów sprzedawanych jako wołowina w krajach zachodnioeuropejskich.

Jak twierdzi "Der Spiegel" w wydaniu dostępnym od niedzieli w kioskach, niemiecka firma Brandenburger Dreistern Konserven GmbH, producent sprzedawanego w sieci tanich sklepów Aldi Sued gulaszu wołowego, kupowała mięso od pośrednika Transmeat Schoeller GmbH, który z kolei importował je od jednej z polskich firm.

"Prowadzący dochodzenie podejrzewają, że to tutaj znajduje się właściwe źródło koniny" - czytamy w wydawanym w Hamburgu tygodniku.

Jak twierdzi redakcja, nazwa polskiego producenta pojawiła się już przy okazji wykrycia pierwszych partii koniny w brytyjskich burgerach. Według gazety właśnie ta polska firma, wraz z jeszcze jedną polską rzeźnią, dostarczała mięso irlandzkiemu handlarzowi mięsem - McAdam, który sprzedał towar producentom Silvercrest i Rangeland Foods. Obie firmy wytwarzały burgery, w których składzie w połowie stycznia stwierdzono 37,8 proc. koniny. Odkrycie to wywołało trwający do dziś skandal.

Jak pisze "Der Spiegel", strona irlandzka poprosiła na początku lutego polskiego producenta o wyjaśnienia. W 20 tonach zamrożonej wołowiny wykryto sięgającą częściowo 75 proc. obecność końskiego DNA.

Tygodnik podaje, że polska firma zapewniła w przesłanej trzy dni później odpowiedzi, że chociaż ma zezwolenie na ubój koni, to do Wielkiej Brytanii wysyłała wyłącznie wołowinę. Strona polska twierdziła - pisze "Der Spiegel" - że oryginalne nalepki na ładunku zostały sfałszowane. Polscy weterynarze oświadczyli, że nie wierzą, by nieprawidłowo zadeklarowane mięso pochodziło z Polski - czytamy w niemieckim tygodniku.

"Der Spiegel" odrzuca polskie argumenty jako "zaskakująco naiwne". Redakcja wskazuje na podobny - jej zdaniem - przykład firmy Vossko z Nadrenii Północnej-Westfalii, w której produktach z wołowiny również znaleziono koninę. Tygodnik podaje, że Vossko zamówiła 20 ton mrożonej wołowiny o wartości 60 tys. euro u duńskiego hurtownika, który otrzymał towar od rzeźni w północnej Polsce. W produkcie finalnym, wołowych tortellini sprzedawanych w sieci Lidl oraz w opakowaniach chili con carne w sklepach Rewe wykryto koninę.

Jak pisze "Der Spiegel", ślady koniny deklarowanej jako wołowina prowadzą także do Włoch.

W minionych dniach w wielu europejskich krajach, w tym Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Czechach i na Słowacji, wycofano ze sprzedaży wyroby deklarowane jako wołowina po wykryciu w nich koniny. W Niemczech przeprowadzono dotychczas 830 testów. Koninę wykryto w 67 przypadkach. Niemiecki minister współpracy gospodarczej i rozwoju Dirk Niebel (FDP) zaproponował, by zakwestionowane mięso rozdać biednym.

Komisja Europejska zaproponowała przeprowadzenie we wszystkich krajach członkowskich UE dwóch serii testów na przetworzonych produktach mięsnych, w tym badań DNA na obecność koniny w wyrobach oznakowanych jako produkty wołowe.

Niemiecka minister rolnictwa Ilse Aigner nazwała fakt mylnego etykietowania koniny "poważnym przypadkiem wprowadzania konsumentów w błąd". Zapewniła równocześnie, że konina nie jest niebezpieczna.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę