Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Czarne Wesele w Klukach

3 grudnia 2015
Już po raz dwudziesty Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach w województwie pomorskim organizuje w dniach 1,2 i 3 maja imprezę pod nazwą ,,Czarne Wesele nawiązująca do dawnej tradycji kopania w maju  torfu na wsi słowińskiej.

Maj bowiem  na wsi słowińskiej to był przede wszystkim czas kopania torfu, który w XIX wieku był podstawowym materiałem opałowym, służył do użyźniania gleb i nierzadko używany był jako podściółki dla zwierząt w pomieszczeniach inwentarskich. Kopanie torfu było wspólną pracą, przy której mieszkańcy wsi wzajemnie sobie pomagali, a każdy dzień tej pracy kończyli świątecznym posiłkiem i biesiadą u gospodarzy, dla których właśnie torf kopano. Cały okres kopania torfu, trwający około trzech tygodni, Słowińcy nazywali czarnym weselem (Schwarze Hochzeit).

       
       
       


- Czarne Wesele w Muzeum jest nawiązaniem do tej dawnej tradycji. Dlatego też 1, 2 i 3 maja na łączce opodal zagród prezentuje się prostą technikę wydobywania torfu, stosowaną w XIX w. na bagnistych terenach  położonych wokół jeziora Gardno i Łebsko. Tam mężczyźni, po ściągnięciu motyką darni i wierzchniej warstwy ziemi, nożem na długim drzewcu kroją ścianę torfu i odcinają z niej równe brązowoczarne kostki. Te, gdy wyschną na słońcu, przewiezione zostaną do zagród i poukładane pod Kopanie torfu jest motywem wiodącym Czarnego Wesela, ale ożywione w tym czasie zostają wszystkie ekspozycje. W chatach krytych trzciną i w obejściach zagród toczy się życie prawie jak przed stu laty. Kobiety piorą i maglują bieliznę, przędą nici na kołowrotku i tkają krajki na krosienkach. Na kuchennych piecach smażą wafle drożdżowe i gotują kartoflankę, a w kierzance  ubijają świeżutkie masło. Mężczyźni tymczasem naprawiają sieci rybackie, wyplatają kosze z wikliny i korzenia sosny, dłubią klumpy dla koni i kręcą konopne powrozy. Ręczną piłą traczną przecierają drewno do budowy domów - okapami – informuje Gabryela Włodarska- Koszutowska, kustosz Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach. - A po pracy, spacerze i wysiłku na muzealnych gości czeka chleb słowiński ze smalcem i żur, podane na świeżym powietrzu, smakować będą wyśmienicie. Dłużej pobiesiadować można przy punktach gastronomicznych, a obkupić się na kiermaszu rękodzieła, który jak co roku jest nieodłączną częścią Czarnego Wesela.
Poniżej prezentujemy fotoreportaż z poprzedniej edycji imprezy



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę