W przyszłym roku należy się spodziewać przetargu na sprzedaż obiektów i terenu Cukrowni Ostrowy (powiat kutnowski, województwo łódzkie) - mówi Łukasz Wróblewski, rzecznik prasowy Krajowej Spółki Cukrowej. - Decyzja o sprzedaży musi najpierw zostać zatwierdzona przez organy statutowe spółki.
Teraz, po raz pierwszy od 1847 roku, kiedy to zbudowano zakład, nie produkuje on cukru. Przed sezonem ostatecznie wygaszono produkcję. W tej chwili pracuje tylko magazyn, zresztą na potrzeby przede wszystkim Cukrowni Dobrzelin i w niewielkiej części dla Brześcia.
- W Ostrowach pracuje teraz kilkanaście osób - dodaje Łukasz Wróblewski. - Wkrótce zostanie ich tylko kilka, bo większość załogi dobrowolnie wybrała odprawy finansowe.
Jednak podczas wielogodzinnych spotkań z prezesami Krajowej Spółki Cukrowej, które wiosną prowadził Komitet Obrony Cukrowni padały wielokrotnie obietnice uruchomienia w oddziale produkcji alternatywnej. Teraz już się o tym nie mówi, choć nigdy nie padło stwiedzenie, że pracownicy mają do wyboru: albo program dobrowolnych odejść, albo alternatywna produkcja. Na dodatek wszystko wskazuje na to, że ze wszystkich wygaszanych cukrowni jedynie Ostrowy przeznaczone będą na sprzedaż.
- Obecnie KSC kończy przygotowania zmierzające do uruchomienia alternatywnej produkcji w dwóch kolejnych wygaszonych oddziałach - dodaje Łukasz Wróblewski. - W Cukrowni Opole w wojewodztwie lubelskim trwa montaż nowej linii do produkcji cukierków, a produkcja ruszy na początku przyszłego roku. Koszt inwestycji to 6,5 mln zł. Nowa produkcja rozpocznie się też w tym samym czasie w Cukrowni Janikowo w województwie zachodnio- pomorskim, gdzie zostaną zainstalowane nowe maszyny do nadruku papieru i opakowa. Koszt tej inwestycji to około 5 milionów złotych.
Wiosną było też głośno o tym, że wygaszana razem z Ostrowami Mała Wieś, ma rozpocząć produkcję biopaliw. Choć inwestor "strategiczny" wycofał się z przedsięwzięcia, to KSC zdecydowała, że pomoże właśnie Małej Wsi. Dlaczego? - nie wiadomo.
- Plan uruchomienia produkcji biopaliw i biokomponentów w kilku naszych oddziałach jest nadal aktualny i cały czas pracujemy nad jego szczegółami - twierdzi Łuksza Wróblewski. -Wśród oddziałów jest wśród również "Mała Wieś", gdzie akurat przedsięwzięcie może ruszyć z udziałem samej KSC bez inwestora zewnętrznego. Plany te jednak nie obejmą Ostrów, skoro już wkrótce będą ogłaszane przetargi na sprzedaż majątku cukrowni.
- Dyrekcja wystąpiła we wrześniu o wycenę majątku Ostrów, a w październiku o zgodę na sprzedaż nieruchomości - mówi Robert Sikorski, dyrektor Cukrowni Ostrowy. - W tej chwili dwie - trzy firmy kontaktują się z KSC w sprawie sprzedaży obiektów zakładu, są też firmy logistyczne, zainteresowane terenem cukrowni. Moim zdaniem terenu i obiektów starczy dla co najmniej dwóch chętnych zakładow.
Co o sprawie mówią byli i obecni pracownicy? Wypowiadają się bardzo niechętnie i proszą o zachowanie anonimowości. Przede wszystkim obwiniają prezesów spółki, którzy, gdy zależało im na wygaszeniu Ostrów, obecywali produkcję alternatywną w zakładzie, a teraz się z tych obietnic wycofali. Mieszkańcy gminy Nowe Ostrowy nie mogą się pogodzić z tym, że zakład, którego nie zniszczyły ani rozbiory, ani wojny światowe, stał się ofiarą tak zwanej "restrukturyzacji" Krajowej Spółki Cukrowej. Tym bardziej, że cuker produkowano to tanio. Dużo taniej, niż w innych, wiodących zakładach spółki. Tak przynajmniej mówią pracownicy zakładu, a podczas długich wiosennych rozmów Komitetu Obrony Cukrowni i związkowców prezesi KSC nigdy nie przedstawili żadnych dokumentów mówiązych o tym, że było inaczej.
Dziś budynek, gdzie produkowano cukier straszy poodcinanymi kikutami jeszcze przed rokiem pracującej instalacji. Dla tych, którzy widzeli pracujące, sprawne urządzenia widok jest porażający. Trudno się z tym pogodzić byłym pracownikom Cukrowni Ostrowy.
- I ja też nie mogę się z tym pogodzić - mówi Konrad Kłopotowski, starosta kutnowski. - W końcu nasz powiat to teren typowo rolniczy. Takiego zakładu jak cukrownia nie zastąpi żadna fabryka opakowań ani firma logistyczna. Tu potrzebna jest firma skupująca i przetwarzająca płody rolne. Bardzo źle się stało, że cukrownia została wygaszona.