Główny inspektor sanitarny kraju postanowił w trybie pilnym zmienić
przepisy, które wprowadzały obowiązek palenia lub kompostowania pieczywa
zwróconego ze sklepu do piekarni.
Zgodnie z unijnymi
przepisami, chleb zwrócony ze sklepu, czyli niesprzedany, nie może być oddany do
powtórnej konsumpcji. Piekarnie muszą go zniszczyć, zamiast oddawać
potrzebującym. Wiąże się to z koniecznością wprowadzenia w zakładach
produkujących żywność systemu HACCP. W systemie tym chodzi o to, by żywność
wychodząca z danej firmy nie uległa skażeniu i była bezpieczna dla konsumenta.
Aby tak się stało, żywność musi być pod stałą kontrolą jednej firmy – w tym
przypadku piekarni. Tymczasem, jeśli pieczywo wraca ze sklepu, to z punktu
widzenia piekarni jest odpadem, bo w pewnym momencie nie ma ona nad nim kontroli
higienicznej. A skoro jest odpadem, musi być zniszczony.
Problem zauważyli krakowscy piekarze
z Ogólnopolskiego Porozumienia Piekarzy. A dzięki nagłośnieniu przez media
sprawą zainteresowało się Ministerstwo Zdrowia i główny inspektor sanitarny
kraju.
– Rozmawiałem w tej sprawie z Marią Grochowską z resortu
zdrowia oraz współpracownikami głównego inspektora sanitarnego –
poinformował nas rzecznik porozumienia Kazimierz Czekaj. – Nareszcie
przyznano nam racje, twierdząc, że nikt nie zauważył niezgodności zapisów w
ustawie o odpadach z prawem Unii. Otrzymaliśmy zapewnienie, że w trybie pilnym
zostanie przygotowana nowelizacja ustawy, która zawiera przepisy szczegółowe do
systemu HACCP.
Piekarze
zaproponowali bardzo proste rozwiązanie problemu. Do ustawy wystarczy wprowadzić
zapis zakazujący sklepom zwracania niesprzedanego chleba do piekarni. Wtedy
takie pieczywo, bez problemu, potrzebującym będzie mógł oddać sklep.
-
To dobrze, że udało się to załatwić – podsumowuje Hanna Kielich,
kierownik noclegowni w Zielonej Górze, do której codziennie trafia nie sprzedany
chleb. – Niszczenie dobrego pieczywa jest wbrew moralności i logice.