Już od lipca we wszystkich urzędach celnych ma działać system elektronicznych zgłoszeń towarów - zapowiada szef Służby Celnej.
W połowie tego roku wprowadzimy możliwość dokonywania zgłoszeń celnych w formie elektronicznej na terenie całego kraju oraz na wszystkich wschodnich i północnych przejściach granicznych - zapowiedział wiceminister finansów i szef Służby Celnej Robert Kwaśniak podczas wczorajszej dyskusji internetowej.
Zgłoszenia te będzie obsługiwał system "Celina", który działa już w izbach celnych w Nowym Targu i w Krakowie - tam odbywa się w ten sposób już 99 proc. zgłoszeń towarów.
Tymczasem zastrzegający anonimowość celnicy twierdzą, że prace nad wdrożeniem "Celiny" są jeszcze w lesie. Nie zakończyły się bowiem wszystkie przetargi na dostawę sprzętu komputerowego.
- Z technicznego punktu widzenia jest teoretycznie możliwe uruchomienie systemu w ciągu miesiąca od odbioru sprzętu, ale realnie myślimy, że "Celinę" da się wprowadzić dopiero we wrześniu - twierdzi informatyk z izby celnej na wschodzie kraju.
System "Celina" pozwala na dostarczenie wszystkich danych o towarze za pomocą internetu. Można to zrobić nawet przed odprawą, by usprawnić jej przebieg. Jeżeli importer korzysta dodatkowo z uproszczonych procedur celnych, może wtedy praktycznie nie bywać osobiście w urzędzie celnym. Nie trzeba będzie dostarczać wszystkich dokumentów papierowych - obecnie trwają senackie prace nad nowelizacją kodeksu celnego umożliwiającą takie ułatwienie.
Informatyzacja cła to jeden z podstawowych warunków przyjęcia naszego kraju do wspólnego obszaru celnego Unii Europejskiej. Jeśli to się uda, to 1 maja 2004 r. znikłyby odprawy celne towarów w handlu z UE. Jednak opóźniająca się informatyzacja cła znajdzie się na liście zastrzeżeń do Polski, które wkrótce przedstawi Komisja Europejska.