Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Bój o ceny

5 stycznia 2016
„Płaćcie drobiarzom uczciwe ceny”- wzywa brytyjski związek farmerów. Producenci kurczaków i jaj są w coraz trudniejszej sytuacji. Niektóre fermy już zaczęły notować straty.
    
Największym problemem są ceny pasz. Systematycznie pną się w górę, podwyższając koszty hodowli. Według wyliczeń związku farmerów, drobiarze do każdego tuzina jaj dopłacają 5 pensów, a do brojlera 12 pensów.

Co więcej, brytyjscy hodowcy chcąc dotrzymać kroku rosnącym wymaganiom odbiorców i konsumentów muszą wciąż modernizować fermy. Dodatkowe okna, żerdzie dla kur, czy powiększanie terenów wolnowybiegowych dla ptaków- to wszystko kosztuje.

------------------------
    
A teraz krótka lekcja ekonomii. Jak przeżyć dzień i nie wydać na żywność więcej niż 1 euro.

To możliwe- udowadnia Słoweniec- Ales Cerin- ale tylko pod warunkiem, że ma się własny, przydomowy ogródek. Inspiracją dla eksperymentu mieszkańca Lubljany był raport Banku Światowego. W nim eksperci dowodzili, że 0,96 euro dziennie wyznacza granicę ubóstwa.

Ales Cerin- „Obawiam się, że to 0,96 euro, to ma jakaś wartość w krajach Afryki, ale nie w Europie, gdzie koszty życia są dużo wyższe. Podjąłem wyzwanie, by wyżywić się za tę sumę”.

Jak powiedział, tak zrobił i przez dwa miesiące dokładnie liczył każdy cent. Okazuje się, że bez wsparcia zaprzyjaźnionych rolników, bądź założenia własnego ogródka nie ma co liczyć na sukces. Plusy- to zdrowszy tryb życia, bo dieta opiera się głównie na warzywach i owocach, oraz spożywaniu mniejszych posiłków.

Jak można ograniczyć wydatki? Szukać lokalnych dostawców, w sklepach wybierać towary przecenione, samemu piec chleb, a mleko zamiast z kartonu kupować z tańszego mlekomatu. Wymaga to jednak planowania, samokontroli i wielkiego wysiłku.

Bostjan Cerin - „To bardzo dobry projekt i cieszę się, że ojciec go zrealizował, ale ja potrzebuję więcej jedzenia niż mogę kupić za jeden euro”.

Z badań przeprowadzonych przez Narody Zjednoczone wynika, że rodziny z krajów rozwijających się wydają 400 razy więcej na jedzenie niż konsumenci z krajów biednych.

-------------

    
I jeszcze jeden przykład oszczędności.

W 60 francuskich miejscowościach na ulice wyjechały furmanki. To ekologiczne śmieciarki, które zbierają od mieszkańców worki z odpadami. Nie zanieczyszczają powietrza, są ciche i tanie. Jest tylko jeden warunek- operator śmieciarki musi teraz, zamiast prawa jazdy, mieć papiery woźnicy.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę