Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Awantura o tryb

3 kwietnia 2009
Gorąco było wczoraj, 2 kwietnia br. nie tylko na sali posiedzeń plenarnych Sejmu, gdzie trwała debata na temat finansowania z budżetu państwa partii politycznych. Ostra dyskusja rozgorzała także w południe w czasie posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa. Poszło o tryb zwoływania posiedzeń komisji.

Zgodnie z art. 152 regulaminu Sejmu: " 1. Posiedzenia komisji odbywają się w terminach określonych przez samą komisję, jej prezydium lub przewodniczącego.

2. Na pisemny wniosek co najmniej jednej trzeciej ogólnej liczby członków komisji przewodniczący komisji obowiązany jest zwołać posiedzenie komisji w celu rozpatrzenia określonej sprawy. Zwołując posiedzenie w tym trybie, przewodniczący komisji wyznacza termin posiedzenia tak, aby posiedzenie odbyło się w terminie 30 dni od dnia złożenia wniosku, o którym mowa w zdaniu pierwszym.

3. Prezydium Sejmu może zwołać posiedzenie komisji w celu rozpatrzenia określonej sprawy, wyznaczając jego termin. Posiedzeniu zwołanemu w tym trybie może przewodniczyć Marszałek Sejmu. Przepisu ust. 5 zdanie drugie nie stosuje się.

4. O terminie i porządku dziennym posiedzenia komisji przewodniczący komisji zawiadamia Marszałka Sejmu, który może nie wyrazić zgody na odbycie posiedzenia komisji."

Przewodniczący komisji - poseł Leszek Korzeniowski (PO) miał pretensje do grupy posłów Prawa i

Sprawiedliwości o to, że nadużywają punktu 2. art. 152 regulaminu i, wbrew wcześniejszym ustaleniom prezydium komisji ale zgodnie z przywołanym punktem, wymuszają pozaplanowe posiedzenia. Reprymendy posłom opozycji udzielał także Kazimierz Plocke - wiceminister rolnictwa, biorący udział w posiedzeniu komisji. Rozumiejąc argumenty przewodniczącego poseł Romuald Kazmierz Ajchler (SLD) popierał jednak stanowisko posłów PiS, są bowiem tematy, które wymagają pilnego rozpatrzenia, jak choćby sprawa ubezpieczeń rolniczych, czy kwestie związane z dyskryminowaniem polskich rolników w wysokości dopłat bezpośrednich. Generalnie poseł Ajchler uważa, że tematyka wsi i rolnictwa nie znajduje właściwego zrozumienia i posłuchania w rządzie i w debacie publicznej. Jeśli sejmowe debaty plenarne w sprawozdaniach telewizyjnych mają szansę w godzinach przedpołudniowych i relacjach wieczornych dotrzeć do społeczeństwa, to o problemach z jakimi boryka się wieś i rolnictwo nie ma innej możliwości dotrzeć do Polaków odpowiednio do rangi jak właśnie przez podnoszenie temperatury dyskusji i dążenie do debat plenarnych.

Z kolei Wojciech Mojzesowicz (PiS) komentując wczorajszy przebieg posiedzenia komisji był zdania, że jeśli posłowie wystosowali do rządu pytanie - dezyderat w sprawie wysokich cen nawozów to teraz posłowie mają prawo oczekiwać dyskusji i odpowiedzi. Inny temat to biopaliwa. Rolnicy oczekują na rozstrzygnięcia ustawowe w tej sprawie a posłowie deklaracji strony rządowej. Podobnie rzecz ma się z ubezpieczeniami rolnymi. Podpisy w sprawie ustawowego wsparcia tych ubezpieczeń (dopłat z budżetu państwa) posłowie zebrali kilka miesięcy temu. Końcówka posiedzenia miała spokojny i budujący przebieg. Wiceminister Plocke obiecał posłom, że we wrześniu sprawa ubezpieczeń, a ściślej biorąc dopłat budżetowych do tych ubezpieczeń będzie w końcu rozstrzygnięta i w tej sprawie rząd przedstawi rozwiązania ustawowe.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę