Nie będzie sprzedaży półtusz z zapasów Agencji Rezerw Materiałowych. Przeciwko uwolnieniu kilkunastu tysięcy ton mięsa na rynek protestowali rolnicy i zakłady mięsne. Ich zdaniem doprowadziło by to całkowitego załamania rynku wieprzowiny.
Agencja Rezerw Materiałowych przechowuje strategiczne zapasy paliwa, leków oraz żywności na wypadek wojny. Raz na jakiś czas stare zapasy trzeba wymienić na nowe. Agencja postanowiła to zrobić w grudniu. W branży mięsnej zawrzało.
Witold Choiński – „Polskie Mięso”: - Nie byłaby to dobra informacja zarówno dla rolników jak i dla zakładów ponieważ ceny, które są i tak bardzo niskie mogłyby jeszcze spaść a już przy tych cenach produkcja jest bardzo nieopłacalna.
Problem wymiany zapasów Agencji Rezerw Materiałowych był jednym z pierwszych który musiał rozwiązać nowym minister rolnictwa.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: - Wyzbywanie się ich w sytuacji ogromnego dołka cenowego byłoby nie bardzo racjonalne.
Zdaniem resortu rolnictwa także argument o wysokich cenach przechowywania półtusz nie jest trafiony.
- Za kilka miesięcy ceny mięsa wieprzowego pójdą zdecydowanie w górę i wtedy te koszty przechowywania w wyniku mechanizmów rynkowych zwrócą się. - mówi Sawicki.
Ostatecznie nadzorujące Agencję Rezerw Materiałowych ministerstwo gospodarki poleciło przesunąć wymianę rezerw mięsa na przyszły rok.
Opolszczyzna
Na Opolszczyźnie hodowanych jest ponad milion dwieście tysięcy sztuk tuczników. Tak niskich cen żywca nie było od 4 lat.
Producenci sprzedający tuczniki w grupie dostają dziś 3,20 zł plus VAT. Pozostali nie mogą liczyć na więcej niż 3 złote. Dlatego rolnicy coraz częściej pozbywają się macior i rezygnują z hodowli.
Największy problem mają ci, którzy hodują świnie w cyklu zamkniętym. Wysoka cena zbóż powoduje, że rolnikom bardziej opłaca się je sprzedać niż przeznaczyć na karmę dla zwierząt.