Powołanie fundacji "Nie lękajcie się", która miałaby zająć się utworzeniem w Krakowie-Łagiewnikach ośrodka poświęconego Janowi Pawłowi II, ogłosił metropolia krakowski abp Stanisław Dziwisz.
Msza w Bazylice Miłosierdzia Bożego w Krakowie - Łagiewnikach była odprawiona w intencji Jana Pawła II i jego szybkiej beatyfikacji,
"Podczas uroczystości pogrzebowych wiatr zamknął księgę Ewangelii na papieskiej trumnie. Nie zamknął jednak tej księgi, którą Papież - niezmordowany Pielgrzym i heroicznie wierny Świadek Bożej prawdy i miłości - całym swoim życiem pisał w ludzkich sercach. My, którzy szliśmy razem z nim, pragniemy świadectwem naszego życia kontynuować pisanie tej księgi" - powiedział w homilii abp Dziwisz.
Podkreślił, że świadectwo Jana Pawła II trzeba utrwalić w widzialnym znaku.
"Będzie to ośrodek jemu poświęcony, który chcielibyśmy nazwać »Nie lękajcie się«" - mówił metropolita.
"Pragniemy go tu zatrzymać takim, jaki był: z jego nauczaniem, jego poezją i wrażliwością na piękno, a nade wszystko z jego miłością do nas wszystkich i do każdego człowieka - »Brata naszego Boga«" - dodał.
"Jan Paweł II szedł drogą prawdy i miłości, niósł prawdę i miłość każdemu człowiekowi i całej ludzkości, a wraz z prawdą i miłością przynosił nadzieję" - powiedział abp Stanisław Dziwisz.
"Wszyscy, nawet niewierzący przyznają, że Jan Paweł II był niestrudzonym pielgrzymem ludzkości - mówił metropolita krakowski abp Stanisław Dziwisz.
"Papież z Polski definitywnie zakończył w dziejach papiestwa erę »papieża więźnia Watykanu«, stając się Wielkim Misjonarzem świata, który przemierza ścieżki Kościoła, by »umacniać wiarę braci«, ale wchodzi także na wyboiste drogi świata z prawdą Ewangelii" - mówił abp Dziwisz.
Metropolita krakowski podkreślił, że papież - pielgrzym szukał człowieka.
"Nie czekał, aż ludzie przyjdą do niego, ale sam szedł do nich, ażeby ukazywać im nadzieję, zwłaszcza ludziom cierpiącym, głodnym, uwięzionym i umierającym" - powiedział wieloletni osobisty sekretarz Jana Pawła II.
W chorobie i w cierpieniu, we wszystkim, co sprawiało ból - nawet w zamachu - zawsze widział wolę Boga i Jego dobroć, umiał dostrzec większe dobro, które Bóg przygotował dla niego - mówił o Janie Pawle II abp Dziwisz.
Wspominając ostatnie dni życia Jana Pawła II abp Dziwisz - wieloletni osobisty sekretarz papieża podkreślił, że nigdy, aż do ostatniego momentu od cierpiącego Ojca Świętego nie słyszał słowa skargi.
"Pamiętam, że gdy musiał odejść od okna, nie mogąc przemówić do wiernych zgromadzonych na placu św. Piotra powiedział: »może lepiej, żebym umarł, jeśli nie mogę spełniać powierzonej mi misji«. Zaraz jednak dodał: »Niech się spełni wola Twoja. Totus tuus«" - powiedział abp Dziwisz.
"Patrzyłem na jego życie i towarzyszyłem mu aż do chwili przejścia do domu Ojca i mogę potwierdzić, że tak było do ostatniego uderzenia serca" - dodał.
Abp podkreślił, że przechodzenie do wieczności było "ostatnią homilią Jana Pawła II".
W uroczystościach w Łagiewnikach, będących obchodami V Dnia Papieskiego, uczestniczyli m.in. Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski oraz kandydaci na prezydenta Lech Kaczyński (PiS) i Donald Tusk (PO).