Ptak_Waw_CTR_2024
Green Gas Poland

500 ton podejrzanej soli w 88 zakładach

1 marca 2012
Prawie 500 ton soli podejrzanego pochodzenia zabezpieczyli policjanci i inspektorzy weterynaryjni podczas wspólnych kontroli przeprowadzonych w 88 zakładach na terenie 12 województw - poinformował rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. Z kolei policjanci z CBŚ tworzą listę firm, które kupowały sól w trzech zakładach objętych postępowaniem prokuratorskim. Jest na niej już ok. 40 pozycji  - podaje TVN24.pl.
Kontrole mają związek z działalnością trzech firm, które miały kupować tzw. sól odpadową (odpad przy produkcji chlorku wapnia, używany m.in. do posypywania zimą dróg) i sprzedawać jako spożywczą. Sól trafiała głównie do odbiorców hurtowych, wytwórni wędlin, przetwórni ryb, mleczarni czy piekarni, skąd w produktach mogła trafić do sklepów w całym kraju.

Kontrole będą prowadzone przez kilka najbliższych dni. - Przede wszystkim badamy dokumenty i gdy okaże się, że do wytypowanych przedsiębiorstw trafiała niejadalna sól, to wtedy będziemy wykonywać badania i ewentualnie podejmować decyzje dotyczące produkcji w tych zakładach - powiedziała rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu Cyryla Staszewska.

Lista CBŚ

Z kolei policjanci z CBŚ przygotowali listę firm, które kupowały sól w trzech objętych postępowaniem prokuratorskim firmach. Na liście, która ma być stale uaktualniana, jest ok. 40 firm, głównie przetwórstwa spożywczego i piekarni, przede wszystkim z Wielkopolski, ale także ze Śląska, województwa lubuskiego i Mazowsza.

Listę tych firm prokuratura przekazała Wojewódzkiemu Inspektorowi Sanitarnemu w Poznaniu. - Informacje o tych firmach przekażemy innym inspekcjom sanitarnym, przecież sprawa nie dotyczy tylko Wielkopolski. Sprawdzimy, gdzie jest sól zakupiona od firm będących w zainteresowaniu prokuratury. Jeżeli taką znajdziemy, to wstrzymamy jej dalsze użytkowanie - powiedział Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Poznaniu Andrzej Trybusz. Dodał, że inspektorzy będą starali się dotrzeć do produktów zrobionych z dodatkiem tej soli i je przebadać.

Pobrano próbki, zabezpieczono produkty

Wiadomo, że na Dolnym Śląsku cztery firmy korzystały z soli odpadowej. Poinformowała o tym Zofia Batorczak - Dolnośląski Lekarz Weterynarii. Natomiast w województwie lubuskim najprawdopodobniej dwa podmioty kupowały sól niespożywczą. Wykazała to kontrola jaką w tamtejszych zakładach przetwórstwa mięsnego, mleczarskiego i rybnego przeprowadził wojewódzki lekarz weterynarii.

- Inspektorzy pobrali próbki do badań, które trafiły do laboratorium w Poznaniu, gdzie poddawane są analizie. Natychmiast zabezpieczono też produkty, w których prawdopodobnie może wystąpić sól niespożywcza. Dotychczas udało się ustalić, że w jednym z kontrolowanych zakładów sól niejadalna nie była używana do produkcji artykułów spożywczych - poinformował rzecznik wojewody lubuskiego Paweł Siminiak.

Do wyrobu wędlin?

Lubuski wojewódzki lekarz weterynarii Tadeusz Woźniak powiedział z kolei, że kontrole objęły wszystkie podmioty w regionie, będące pod nadzorem tej inspekcji. Dwa zakłady, w których stwierdzono zakupy soli technicznej, zajmują się produkcją mięsną.

- W jednym z nich zachodzi podejrzenie używania jej do wyrobu wędlin. W drugim ustalono, że wykorzystywano sól techniczną zgodnie z jej przeznaczeniem - do posypywania chodników i innych ciągów komunikacyjnych - poinformował Woźniak.

Sanepid też kontroluje

Kontrole prowadzi także Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gorzowie. Sanepid sprawdza pozostałe zakłady, które wykorzystują sól w procesie produkcji żywności.

- W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości produkty spożywcze zostaną natychmiast zabezpieczone i wycofane z obrotu do momentu otrzymania wyników badań. Obecnie kontrole są w toku - dodał rzecznik.

Sprawdzają na bieżąco

- Wojewoda lubuski Marcin Jabłoński jest w stałym kontakcie ze służbami odpowiedzialnymi za jakość żywności w regionie i na bieżąco zbiera informacje o prowadzonych działaniach przez podległe służby, a informacje o wynikach kontroli będą podawane opinii publicznej - zapewnił Siminiak.

Po śledztwie dziennikarzy "Uwagi" TVN

Prowadzone kontrole są efektem ustaleń dziennikarzy "Uwagi" TVN, którzy o odkrytym procederze poinformowali CBŚ. Wynika z nich, że trzy firmy - dwie z województwa kujawsko-pomorskiego i jedna z woj. wielkopolskiego - mogły sprzedawać miesięcznie tysiące ton niejadalnej soli (będącej odpadem przy produkcji chlorku wapnia i używanej do posypywania zimą dróg) jako sól spożywczą. Proceder ten mógł trwać kilka lat.

Z ustaleń CBŚ wynika, każda z firm miesięcznie sprzedawała mniej więcej tysiąc ton soli. Zarabiały na tym rocznie po kilka milionów złotych.

W sprawie zatrzymano do tej pory pięć osób. Usłyszały zarzuty wprowadzenia do obrotu środka spożywczego szkodliwego dla zdrowia lub życia człowieka z przepisów ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, za co może grozić do pięciu lat więzienia.

Prokuratura i policja nie dysponują jeszcze opinią biegłych, którzy mieli określić, czy i w jakim stopniu niejadalna sól jest szkodliwa dla zdrowia. - Zakład Medycyny Sądowej w Poznaniu, który ma sporządzić opinię na temat szkodliwości niejadalnej soli, musi otrzymać szczegółowe wyniki badań z różnych laboratoriów - powiedział rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.



POWIĄZANE

35 sprawdzanych opakowań na minutę i 100% skuteczności w wykrywaniu nieszczelnoś...

Grupa PZU po posiedzeniu sztabu kryzysowego w sprawie sytuacji powodziowej, utwo...

Tysiące zwierząt na południu Polski zostało dotkniętych dramatycznymi skutkami p...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę