Brazylijski sąd, po 9 latach, wydał w piątek wyrok w sprawie słynnej w Brazylii "masakry z Felisburgo"; skazał właściciela ziemskiego oraz wynajętego przezeń zawodowego mordercę w sumie na 212 lat więzienia za zabójstwo pięciu robotników rolnych. Adriano Chafik, właściciel majątku "Nova Alegria" (Nowa Radość), koło Felisburgo w stanie Minas Gerais, został skazany na 115 lat więzienia, a jeden z wynajętych przezeń zabójców, Washington Agostinho da Silva - na 97 lat więzienia.
"Pistoleros", brazylijscy zawodowi zabójcy wynajęci przez Chafika, zabili pięciu robotników rolnych i ranili dwunastu. Ofiary należały do Ruchu Pracowników Rolnych bez Ziemi (MST); eksploatowały one za przyzwoleniem władz część nieuprawianych od lat gruntów majątku Chafika.
Przy okazji "pistoleros" spalili miejscową szkołę i 27 domów należących do członków MST.
Do masakry doszło wkrótce po tym, jak Chafik przegrał przed sądem sprawę o zwrot nieeksploatowanej części jego "haciendy" i zapowiedział, że "weźmie sprawiedliwość w swoje ręce".
Dwaj inni oskarżeni, którzy brali udział w masakrze w Felisburgo, będą sądzeni w styczniu przyszłego roku.
Ruch Pracowników Rolnych bez Ziemi, który wywodzi się z XIX-wiecznych ruchów chłopskich, przyjął tę nazwę w 1985 roku i obejmuje swą działalnością 22 brazylijskie stany. Do 2011 roku ziemie pod uprawę zyskało dzięki jego działaniom ok. 150 000 rodzin. Są to częściowo byli rolnicy, którzy wskutek pauperyzacji zmuszeni byli zamieszkać w miejskich dzielnicach biedoty, fawelach, i teraz wracają na wieś.
Według danych z 2011 r. w całej Brazylii 60 000 rodzin okupowało i uprawiało grunty nieuprawiane w oczekiwaniu na zalegalizowanie ich prawa do nich na podstawie artykułu konstytucji brazylijskiej; głosi on, że "ziemie nieuprawiane podlegają reformie rolnej".
Procesy sądowej legalizacji takich "terenów okupowanych" jako własności ich użytkowników jest na ogół długotrwały i wyroki zapadają często dopiero po 10 latach.
6832534
1