W Stanach Zjednoczonych 4 lipca nie jest tylko rocznicą podpisania Deklaracji Niepodległości. To święto, które wyznacza narodowy rytuał pamięci: celebrowania wolności, wspólnoty i tych wartości, które przez 250 lat kształtowały amerykańską republikę. W 2025 roku, w przededniu wyjątkowej rocznicy Semiquincentennial, uroczystości nabierają szczególnego znaczenia — szczególnie dzięki inicjatywie Great American State Fair zainaugurowanej przez prezydenta Donalda J. Trumpa.
Dziedzictwo, które żywi i łączy
W Des Moines, Iowa — sercu amerykańskiego rolnictwa — prezydent Trump ogłosił start wielkiej, objazdowej wystawy narodowej, która zakończy się w lipcu 2026 roku na National Mall w Waszyngtonie. Nieprzypadkowo centrum obchodów stanowi rolnictwo. To ono było i nadal jest fundamentem niezależności USA. Od kolonialnych farm, przez rewolucję przemysłową, aż po współczesne zrównoważone gospodarstwa — rolnictwo to coś więcej niż sektor gospodarki. To tożsamość.
„Wielki Amerykański Eksperyment przez 250 lat był światową latarnią wolności, a nasi rolnicy, rodziny i społeczności są jego żywym dowodem” — powiedziała sekretarz rolnictwa Brooke L. Rollins, podpisując proklamację wzywającą stany do udziału w America 250.
Pokaz siły wspólnoty
Wystawy stanowe, farmerskie targi, wystawy bydła, historyczne rekonstrukcje — to wszystko stanie się częścią narodowej narracji. Więcej niż pokaz — będzie to celebracja wspólnot lokalnych, ich dokonań, ducha pracy i samowystarczalności. Do inicjatywy dołączyło już ponad 35 stanów. W sierpniu 2025 roku odbędzie się też ogólnokrajowy Great American Farmers Market — miejsce spotkania rolników, producentów i obywateli na symbolicznym placu narodowej tożsamości.
Patriotyzm zakorzeniony w ziemi
4 lipca w tym kontekście staje się świętem zakorzenionym w realnej historii — nie tylko wielkich słów, lecz konkretnej pracy. Na farmach, w lokalnych społecznościach, w rodzinach przekazujących ziemię z pokolenia na pokolenie. To święto ludzi, którzy nie tylko pielęgnują wartości, ale wcielają je w życie.
W dobie globalnych kryzysów i cyfrowych podziałów, powrót do tak podstawowego fundamentu narodowego — rolnictwa — może być szansą na odbudowę narodowej jedności. Bo ziemia nie dzieli. Ona łączy tych, którzy o nią dbają.
Głos rolników: „To nasza historia”
W ramach inauguracji w Iowa, rolnicy i przedstawiciele lokalnych wspólnot zabrali głos:
„Moja rodzina uprawia ziemię od pięciu pokoleń. Dla nas 4 lipca to nie tylko flaga — to pamięć o tym, że wolność to także prawo do pracy na własnej ziemi” — powiedział Tom Reynolds, hodowca bydła z Nebraski.
„Wystawy stanowe to nie tylko rozrywka. To miejsce, gdzie pokazujemy, że rolnictwo to nie przeszłość, lecz przyszłość Ameryki” — dodała Maria Gutierrez, producentka warzyw z Kalifornii.
„W naszej społeczności 4 lipca to dzień, kiedy dzieci uczą się, skąd pochodzi jedzenie. To lekcja patriotyzmu, która zaczyna się od gleby” — podkreśliła Sarah McKinley, liderka lokalnego komitetu America 250 w Karolinie Północnej.
Wspólnoty lokalne jako strażnicy pamięci
W wielu stanach powołano lokalne komitety America 250, które organizują wydarzenia edukacyjne, wystawy historyczne i spotkania z rolnikami. Ich celem jest nie tylko celebracja, ale także budowanie więzi międzypokoleniowej i przypomnienie, że rolnictwo to nie sektor — to kultura.
„Chcemy, by każde dziecko w naszym hrabstwie wiedziało, że historia Ameryki to także historia ich dziadków, którzy uprawiali ziemię” — mówi John Ellis, koordynator komitetu w hrabstwie Wake, Karolina Północna.
Refleksja na 250-lecie
Obchody America 250 to nie tylko hołd dla przeszłości, ale także wezwanie do przyszłości. W świecie cyfrowym, podzielonym i często oderwanym od realnych korzeni, powrót do rolnictwa jako symbolu narodowej jedności może być aktem odwagi.
4 lipca 2025 roku przypomina, że wolność to nie tylko idea — to praktyka, która zaczyna się od ziemi, od wspólnoty, od pracy rąk. I że rolnicy, często niedostrzegani, są strażnikami tej wolności od 250 lat.
oprac, e-mk, ppr.pl