Licencyjne ciągniki angielskiej firmy Massey Ferguson uchodziły za
bardzo trwałe, a w latach 80. za szczyt dostępnej w Polsce techniki rolniczej.
Kosztowały niemałe pieniądze, ale nadrabiały to znikomą awaryjnością i wysoką
kulturą pracy. Duże znaczenie miało też stosunkowo niskie zużycie paliwa, przy
mocy porównywalnej do popularnej "360". Ale oczywiście i te ciągniki z upływem
lat się psują.
Nie podnosi
Zajmiemy się naprawą podnośnika MF235.
Urządzenie to przed dostarczeniem do warsztatu nie działało, nie podnosiło nawet
pustych cięgien. Zadecydowano więc o sprawdzeniu pompy. Podczas próby ciśnienia
okazało się, że nie podaje oleju. Potwierdziło to podłączenie manometru do
wyjścia hydrauli ki, który nie wykazał żadnego ciśnienia, choć powinno ono
wynosić około 165 atmosfer. Z uwagi na to, że pompa olejowa jest precyzyjnym
podzespołem i nie można go naprawić nawet w średnio wyposażonym warsztacie,
naprawa tego ciągnika w Stopce k. Bydgoszczy ograniczyła się do wymontowania pom
py i oddania jej do specjalistycznego zakładu.
Wąski korpus
Może wydawać się, że zgrabna konstrukcja Masseya, pozwala na bardzo
szybkie i bezproblemowe wymontowanie pompy. Okazuje się jednak, że wąska budowa
korpusu skrzyni biegów i tylne go mostu, choć pomaga rolnikowi łatwo poruszać
się i pozostawia więcej miejsca na nogi oraz umożliwia łatwy dostęp do różnych
przyrządów, to jest zmorą dla mechaników. Wyjęcie pompy spra wia dość duży
kłopot, ponieważ jest umiejscowiona na samym dnie bardzo wąskiej skrzyni biegów
i trzeba w zasadzie zdemontować wszystkie elementy znajdujące się ponad nią.
Po ściągnięciu oprzyrządowania z obudowy skrzyni biegów oraz przełączników,
należy zdjąć pokrywę. Pod nią umieszczony jest najbliżej wałek napędzający,
który łączy skrzynię biegów z tylnym mostem. Aby go wymontować, należy wyjąć
zawleczkę z tulei łączącej. Wcześniej należy odkręcić i wyjąć obie pokrywy od
regulacji szybkości reakcji podnoszenia i pokrywę dźwigni włączania wałka
przekaźnika mocy. Następnie trzeba wymontować wałek napędu WOM, który znajduje
się tuż ponad pompą hydrauliczną.
Niełatwe zadanie
Wyjęcie pompy z korpusu skrzyni biegów w ciągniku MF235 nie jest
takie proste, jak się wydaje. Pompa zamocowana jest w obudowie przez dwa kołki
stabilizujące jej korpus, które są umiejscowione po bokach skrzyni biegów.
Zdarza się czasami, że domorośli mechanicy o nich zapominają i wtedy wyjęcie
pompy jest niemożliwe. Wszystkie elementy wyjmuje się do góry. Przed
wymontowaniem pompy należy wyjąć tuleję łączącą, która napędza pompę podnośnika.
Ma ona przewężenie, które w przypadku przekroczenia pewnych sił, powoduje jej
ukręcenie. Jest to zabezpieczenie przeciążeniowe. - W ciągu kilkudziesięciu lat
pracy ukręcenie tej tulei widziałem tylko raz, nie jest to więc pospolita
usterka, co świadczy o bardzo wytrzymałej pompie - sięga pamięcią wstecz
Grzegorz Ratke z warsztatu zajmującego się naprawą ciągników w Stopce.
Czyszczenie filtra siatkowego pompy hydraulicznej powinno odbywać się
co 200 mth, a wymiana oleju w skrzyni biegów i tylnym moście co 800 mth.
Okresowe czyszczenie filtra nie wymaga dużych zdolności. |
Awaria na własne życzenie
Niestety nie wszyscy
użytkownicy przejmują się swoim sprzętem i niektóre sprawy bardzo zaniedbują. W
tym przypadku dotyczy to obsługi pompy olejowej.
Przez to, że właściciel nie
czyścił filtra (chyba w ogóle), pracująca pod wysokim ciśnieniem pompa uległa
awarii. Na pew no stopniowe zapychanie filtra ograniczało z czasem możliwości
układu hydraulicznego, co było wyraźnie widać w reakcji podnośnika. Łatwo to
sprawdzić, kiedy go obciążymy oraz kiedy przykręcimy do złącza olejowego przewód
zakończony manometrem. Pompa nie mogła nic już pociągnąć, bo olej nie miał w
zasadzie możliwości przedostania się przez oczka siatkowego filtra zabrudzone
grubą warstwą nieczystości. Pompa pracowała zapewne bardzo ciężko, co więcej,
nie była właściwie smarowana.
Pompa - jak każde urządzenie działające w
układach hydraulicznych - jest bardzo wrażliwa na zanieczyszczenia oraz
przystosowana do tłoczenia, a nie zasysania oleju z wielką siłą. - Zabrudzo ny
filtr, niestety, nie pozwalał na wydajną i lekką pracę tego podzespołu. Należy
więc pamiętać, że filtr ten trze ba okresowo wymontować i przeczyścić. Na pewno
poświęcenie jednej (!) godziny na przepracowanych 200 nie uczyni nas
biedniejszymi, a uchroni przed sporym wydatkiem i, co ważniejsze, nierzadko
bardziej kosztownym przestojem w pracy - ostrzega Grzegorz Ratke.