Oddział Regionalny Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Toruniu oblężenie z przełomu roku ma już za sobą, ale nadal trafia tam codziennie po kilka wniosków od rolników o dofinansowanie z SAPARD-u. Połowa z nich dotyczy dotacji na zakup ciągnika.
- Zainteresowanie drugim działaniem SAPARD-u wzrosło wśród rolników na przełomie roku i utrzyma się jeszcze przez wiele tygodni - przypuszcza Stanisław Zdziarski z Oddziału Regionalnego ARiMR w Toruniu.
W sylwestra do agencji
Do tej pory agencja przyjęła 430 wniosków (ponad 200 przez dwa ostatnie
miesiące ub.r.). Tylko w sylwestra trafiło tam kilkanaście podań - rolnicy
spieszyli się, aby uniknąć ewentualnej podwyżki podatku VAT.
Wzrost
popularności "działania 2" to także wynik udogodnień wprowadzonych przez rząd.
Obecnie z SAPARD-u mogą korzystać rolnicy do 55 roku życia, nawet jeżeli nie są
ubezpieczeni w KRUS i podpisali umowę z agencją w ub.r.
Największym
"wzięciem" cieszą się ciągniki. Wnioski o ich zakup to 75 proc. wszystkich
składanych podań. Część rolników ubiega się równocześnie o dotację na zakup
maszyn, sprzętu do nawadniania i płyt gnojowych. Zdarza się, że inwestycje
przekraczają 300 tys. zł. SAPARD może zrefundować tylko połowę, więc 80 proc.
gospodarzy ubiega się o kredyty pomostowe, m.in. w BGŻ i bankach
spółdzielczych.
Znak na polu
Oprócz ciągników, wnioskodawcy stawiają na zwiększenie różnorodności
produkcji. Nie brakuje pomysłów na uprawę wierzby energetycznej i założenie
strusiarni lub królikarni. Szansą na realizację oryginalnego pomysłu (nie tylko
przez rolników, ale także przez firmy i samorządy) jest także "działanie 4".
Agencja zebrała do wczoraj 80 wniosków o dotacje (m.in. na budowę pola
agrogolfowego, rozpoczęcie produkcji tablic i znaków drogowych oraz budowę
pomostu i pola namiotowego).
Na razie wiadomo, że Agencja Restrukturyzacji i
Modernizacji Rolnictwa może podpisywać umowy z beneficjentami do 30 kwietnia br.
- Ostatnie wnioski powinny wpłynąć do końca lutego, ponieważ w przeciwnym
razie trudno będzie nam rozpatrzyć je na czas - podkreśla pracownik Agencji.
Tymczasem już teraz, aby zdążyć z oceną projektów, w agencji pracują od rana do
wieczora.