Używanych ciągników nie chce nikt. Rolnika, który nie ma pieniędzy nie stać nawet na używany traktor. Rolnicy z kasą wolą maszyny prosto z igły. A te sprzedają się całkiem nieźle.
Zainteresowanie ciągnikami jest bardzo duże. Być może rolnicy obawiają się
22-procentowego Vat-u na maszyny rolnicze i jeszcze przed wprowadzeniem nowej
stawki podatku, chcą wyposażyć swoje gospodarstwo w nowoczesny
sprzęt.
Najlepiej idą średnie
Nowy ciągnik
można kupić już za 30 tys. złotych. Jednak nie te najtańsze cieszą się
największym powodzeniem wśród rolników. Najlepiej sprzedają się maszyny ze
średniego przedziału cenowego, czyli za około 80 tys. złotych. – Rolnicy
nauczyli się już, że najtańszy sprzęt nie idzie w parze z jakością –
mówi Paweł Witkowski, kierownik działu sprzedaży i usług spółki Tech Pom.
Za najdroższy ciągnik trzeba zapłacić blisko pół miliona złotych. Są to
ciągniki o wysokiej mocy i bardzo dobrych parametrach technicznych i ze względu
na wysoką cenę są na razie raczej ciekawostką techniczną. – W tym roku
rolnicy kupują więcej nowych ciągników niż w latach ubiegłych – mówi
Dariusz Radziszewski, zastępca dyrektora regionalnego oddziału BGŻ w
Olsztynie. – Blisko połowa kredytów preferencyjnych z dopłatą Agencji
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa podobnie jak połowa kredytów
komercyjnych zaciągana jest przez rolników na zakup
ciągników.
Używany jest za drogi
Gorzej
sprzedaje się sprzęt używany. – Zainteresowanie jest duże, transakcji
mało – mówi Danuta Cieślik, przedstawiciel niemieckiej firmy BayWa
handlującej używanym rolniczym sprzętem. – Rolnicy szukają bardzo
taniego sprzętu, takiego za 2 tysiące, a w tej chwili najtańszy używany ciągnik
w dobrym stanie kosztuje około 10 tysięcy złotych. A w zakupie
ciągnika używanego nie pomoże także bank. Jak mówi Dariusz Radziszewski, ciągnik
nie może mieć więcej niż trzy lata, żeby można było skorzystać z kredytu
preferencyjnego. Niestety rzadko się zdarza, żeby rolnicy pozbywali się
trzyletnich maszyn. W Polsce zakup ciągnika to inwestycja na 10-15
lat.
Na oko i ucho
Jeśli ktoś zdecyduje się na
zakup używanego ciągnika powinien sprawdzić kilka podstawowych
elementów. – Zwróćmy uwagę na ogólny stan techniczny
silnika – radzi Wiesław Zieliński, właściciel firmy Rol-Tech
zajmującej się remontami silników. – Na pierwszy rzut oka dobrze
pracujący silnik poznamy po dymie z komina i po pracy. Silnik w dobrym stanie
nie kopci. Ponadto sprawdzamy światła, hamulce. Można zerknąć także na
licznik motogodzin. Jednak przebiegiem nie należy za bardzo się
sugerować. – Może mieć kilka tysięcy i pracować nieźle. A może mieć
kilkaset i być kompletnie zarżnięty – mówi Zieliński. Zanim zapłacimy
sprzedawcy sprawdźmy także tylny podnośnik z jakimś przymocowanym urządzeniem, a
także przednią oś, czy nie ma luzów.