Nie można zwolnić rolniczego paliwa z akcyzy - zdecydowała Rada Ministrów. To wbrew propozycjom Samoobrony, a więc sygnatariusza paktu stabilizacyjnego.
Przygotowany przez Samoobronę projekt zmiany ustawy o paliwie rolniczym zakładał zwolnienie z podatku akcyzowego oleju napędowego o zawartości siarki 0,05-0,2 proc. zużywanego m.in. do maszyn rolniczych. Zwolnienia z akcyzy miały objąć nie tylko podmioty prowadzące działalność rolniczą oraz produkcję i usługi na rzecz rolnictwa, ale również podmioty wykorzystujące paliwo w rybołówstwie. Rząd powołał się na unijną dyrektywę 2003/96/WE. Zgodnie z nią akcyzę można obniżyć, ale nie można jej znieść.
Rada Ministrów podkreśliła, że z obniżenia podatku powinny korzystać jedynie rolnicy, a nie rybacy. Zwróciła także uwagę, że Samoobrona oszacowała skutki finansowe zmian prawie na
1,9 mld zł, a takich środków nie przewidziano w tegorocznym budżecie.
Decyzja rządu zaskoczyła pomysłodawców zmian w ustawie. - Te nasze założenia były zawarte w pakcie stabilizacyjnym - mówi "Rz" Mieczysław Aszkiełowicz z Samoobrony, członek Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jego zdaniem, klub będzie musiał w najbliższym czasie przedyskutować powstałą sytuację. Ale ostateczną decyzję w sprawie podejmie Andrzej Lepper. Zdaniem Samoobrony, zniesienie akcyzy na paliwo obniżyłoby koszty działalności rolniczej i zwiększyłoby konkurencyjność polskiego rolnictwa na unijnym rynku. Koszty w wysokości 1,9 mld zł byłyby poniesione przez państwo jedynie na początku, w dłuższej perspektywie ustawa byłaby korzystna dla gospodarki, przyczyniając się m.in. do tworzenia nowych miejsc pracy.
Natomiast sama Samoobrona otrzyma z rezerwy budżetowej środki na pokrycie składki narodowej wpłacanej za polskie organizacje rolników zrzeszone w unijnych organizacjach COPA i COGECA. W ich skład ze strony Polski wchodzą m.in. Samoobrona i NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych. Ile pieniędzy na ten cel otrzyma partia Leppera - rząd nie ujawnił.