Będą ograniczenia w korzystaniu z tańszego paliwa rolniczego. Sejm chce, aby rolnicy mogliby ubiegać się o zwrot części akcyzy zawartej w cenie oleju napędowego, ale tylko do powierzchni gospodarstwa nie większej niż 300 hektarów.
Za wprowadzeniem ustawy o paliwie rolniczym opowiadają się wszystkie kluby w Sejmie. Do rządowego projektu posłowie wprowadzili już dość zasadnicze zmiany.
Przede wszystkim rekompensatę będzie można sobie odliczyć tylko do 300 hektarów ziemi. To zdaniem pomysłodawców sposób na pomoc dla gospodarstw małych i średnich.
Rolników na pewno ucieszy propozycja zwolnienia ich z obowiązku udokumentowania tego, że mają ciągnika. Przesądzona wydaje się także sprawa określająca górny limit paliwa podlegającego rekompensacie. Będzie to 86 litrów na hektara.
Na większe fundusze mogą liczyć samorządy, które mają się zajmować zbieraniem wniosków i wypłatą pieniędzy dla rolników. Początkowo miały one dostać z tego tytułu 2% środków przeznaczonych na paliwo rolnicze. Zdaniem posłów to niewystarczająco.
Najwięcej kontrowersji wywołała jednak sprawa tego ile rolnicy maja otrzymać zwrotu akcyzy. Rząd przewidział na ten cel 650 milionów złotych.
Zdaniem Samoobrony to za mało. Stad wniosek aby w ustawie zapisać poprawkę gwarantująca, że w przyszłym roku pieniędzy będzie więcej.
Na większy limit zwrotu akcyzy nie pozwalają unijne przepisy. Ustawa ma wejść w życie 1 kwietnia.