Jak podał serwis radiogdansk.pl, na Politechnice Gdańskiej powstaje jedzenie przyszłości, zdrowsze niż wszystko, co do tej pory wyhodowano. Naukowcy korzystając z tzw. superowoców chcą wyciągnąć likwidujące toksyny przeciwutleniacze i umieścić je w nowo tworzonych pokarmach.
Choć pomysł brzmi futurystycznie, to wcale nie jest odległą perspektywą. Badania, na które zespół profesora Jacka Namieśnika dostał właśnie grant, już ruszyły i są zaplanowane na najbliższe pięć lat. Na razie chemicy pracują nad dwoma "superowocami" - jagodą kamczacką i miechunką peruwiańską.
Profesor chce wyodrębnić z owoców substancje, które neutralizują inne, szkodliwe, trafiające codziennie do naszych organizmów. Namieśnik wyjaśnia, że to pozwoli zacząć sztucznie produkować żywność, dodając do różnego rodzaju produktów żywnościowych określoną ilość przeciwutleniaczy. To ma zapewnić im prozdrowotne funkcje.