Doustny lek przeciwbólowy zawierający składnik śliny morskiego ślimaka opracowali naukowcy z Australii. Daje efekt morfiny, ale nie uzależnia, więc mógłby być stosowany przez ludzi cierpiących na przewlekły ból. Informację na ten temat zamieszcza tygodnik "Chemical & Engineering News".
Morskie ślimaki - stożki - nie różnią się specjalnie od swoich lądowych kuzynów pod względem powolności. Dlatego, aby chwytać np. zwinną rybkę rozwinęły cały arsenał broni chemicznej. Do sparaliżowania swojej ofiary mięczaki te używają konotoksyn zaburzających różne funkcje życiowe. Wstrzykują je pod skórę przy pomocy cienkiego jak igła zęba (tzw. strzałki jadowej), który wyrzucają z jamy gębowej szybko niczym harpun.
Wcześniejsze badania wykazały, że niektóre konotoksyny mogą łagodzić silny i trudny do zniesienia ból neuropatyczny (tj. wynikający z uszkodzenia nerwów) w sposób podobny do morfiny, jednak bez jej efektu uzależniającego.