Na świńskim rynku nadal bez zmian, względna równowaga. Duże zakłady zaczynają co prawda narzekać na mniejszą podaż tuczników, ale jak przypuszczają przetwórcy to wynik chwilowego wstrzymywania się rolników ze sprzedażą.
Hodowcy liczą na wyższe ceny dlatego nie chętnie pozbywają się teraz zwierząt. Ale długo czekać się nie da, bo odbija się to nie tylko na jakości mięsa, ale także na opłacalności. Dłuższe karmienie to duże koszty.
Rolnicy jeśli mogą wstrzymują się z dostawami, a firmy z podwyżkami. Dziś w większości zakładów cenniki nie drgnęły. Najczęstsza cena skupu to 3 złote za kilogram żywca. Choć podwyżki są teraz zdecydowanie bardziej prawdopodobne niż korekty cen. Ale i to może się zmienić jeśli rolnicy z przetrzymywanym towarem szturmem ruszą do punktów skupu. Na zachodzie już mówi się o obniżkach cen mięsa, a to przekłada się na nasz rynek.
Felieton komputerowy
1. tuczniki wg wbc zł/kg
ceny skup
S 4,20 – 4,60
E 4,20 – 4,40
U 4,00 – 4,24
R 3,75 - 4,10
O 3,15 – 3,60
P 2,95 – 3,10
Klasa „U” wyceniana jest teraz od 4 złotych za kilogram, „E” od 4,20. I w wielu zakładach to najwyższa cena, bo za klasę S mało kto dopłaca. Powód - półtusze z obu klas sprzedają się w tej samej cenie.
2. prosięta zł/parę targowiska
woj. mazowieckie 100 – 210
woj. pomorskie 150
woj. podlaskie 100 – 200
woj. lubelskie 70 – 150
woj. świętokrzyskie 50 – 140
woj. małopolskie 110 – 220
źródło ODR-y
Brak zainteresowanie chowem świń widać po cenach prosiąt. Na Lubelszczyźnie i woj. świętokrzyskim para prosiąt na targowiskach kosztuje poniżej 100 złotych. W ostatnim tygodniu najniższą cenę zaledwie 50 złotych zanotowaliśmy w Klimontowie.