Rolnicy, którzy obawiają się, że nie zdążą na czas wybudować zbiorników na nawozy naturalne mogą już spać spokojnie. Na wykonanie inwestycji mają czas do końca 2007 roku. Komisja Europejska zgodziła się na przedłużenie terminu zakończenia prac.
Rolnicy, którzy otrzymali część płatności z programu dostosowania do unijnych wymogów na budowę zbiorników do przechowywania nawozów naturalnych mieli na wykonanie inwestycji rok czasu.
Ale wielu obawiało się, że nie uda im zdążyć z pracami na czas, bo firmy budowlane z powodu nadmiaru pracy nie przyjmowały już nowych zleceń. Dlatego przedłużono termin wybudowania zbiorników do końca przyszłego roku. Są jednak tacy rolnicy, którzy bardzo szybko uporali się z wykonaniem inwestycji.
Mirosław Drygas prezes ARiMR: Jeżeli chodzi o działanie dostosowanie do standardów unijnych, już są tacy rolnicy, którzy skończyli inwestycje, składają do nas wnioski o płatność i pomału ta liczba rolników się zwiększa.
Zdaniem rolników wykonanie tych prac bez pomocy unijnej byłoby bardzo trudne, ze względu na wysokie koszty budowy. - A gdzie się pójdzie, nawet teraz w trakcie załatwiania tych spraw, to do kogo się nie zwrócić, wszędzie trzeba płacić. 1000 – 1500 zł. – mówi Krzysztof Leleń rolnik z Gościmina Wielkiego
W tym programie forma dofinansowania inwestycji jest bardzo korzystna. Połowę środków Agencja wypłaca przed rozpoczęciem prac drugą połowę już po ich zakończeniu.
W nowym Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich już tak dobrze nie będzie. Dofinansowanie płyt i zbiorników będzie się odbywało na takich samych zasadach jak innych inwestycji w gospodarstwie.
To znaczy rolnik będzie musiał zbudować płytę obornikową na własny koszt a dopiero potem dostanie zwrot połowy poniesionych wydatków. Pytanie tylko, czy wszyscy rolnicy muszą spełniać te wymagania?
Jan Krzysztof Adanowski, wiceminister rolnictwa: Przepisy unijne nie nakładają obowiązku na wszystkich rolników w Europie by musieli od jakiegoś okresu w Polsce władze przyjęły że jest to październik 2008 roku każde gospodarstwo powyżej 5 dużych jednostek przeliczeniowych musi to posiadać.
A to oznacza, że płyty obornikowe i zbiorniki na gnojowicę będą musiały mieć gospodarstwa wielkotowarowe, położone na obszarach szczególnie narażonych na zanieczyszczenie azotami oraz korzystające z dotacji dla terenów o trudnych warunkach gospodarowania.