Ponad 3 mln euro wynosi wartość eksportu polskiego ślimaka winniczka do krajów Europy Zachodniej - ocenia grecki przedsiębiorca Kostas Kritikis, działający na polskim rynku.
Jego zdaniem, polskie i czeskie winniczki są najlepsze jakościowo i nad Sekwaną są najbardziej poszukiwanymi ślimakami. - Francuzi importują rocznie ponad pięć tysięcy ton mięsa ślimaków, także z Azji i Afryki. Poziom importu z Polski osiąga rocznie wartość ponad 3 mln euro. Dawniej Francuzi kupowali nawet 10 tys. ton ślimaków, ale obecne tendencje żywieniowe, w tym fast-foody, psują rynek. Tymczasem ślimaki wypierają choćby pasztety czy kawior - powiedział Kritikis, który prowadzi w Polsce firmę Hellenic Trading, koordynującą sprzedaż ślimaków do Francji.
Droga do gotowego produktu zaczyna się od zbioru w Europie Centralnej i Wschodniej, w tym w Polsce. W zależności od regionu Europy, sezon zbioru winniczków zaczyna się w marcu, kwietniu lub maju. Dla porównania, w Grecji, Turcji i na Bałkanach sezon już się zakończył. W Polsce ruszył 20 kwietnia. Do sklepów w Europie ślimaki z tegorocznych polskich zbiorów trafią najwcześniej w listopadzie lub grudniu.