W tym roku w skupie zbóż będzie mniejsze zróżnicowanie cenowe między gatunkami zbóż oraz między regionami, nie powinno być też dużych różnic w cenach skupu w poszczególnych miesiącach - powiedział we wtorek PAP prezes Izby Paszowo-Zbożowej Bohdan Judziński.
W jego opinii zróżnicowanie cen w czasie będzie zdecydowanie mniejsze niż w ubiegłym sezonie. Nie będzie też różnic regionalnych, gdyż unijna interwencja obejmie cały kraj, podczas gdy w poprzednich latach skup interwencyjny, prowadzony przez Agencję Rynku Rolnego, koncentrował się głównie na terenach zachodnich i północnych.
Judziński uważa, że nie będzie także takich różnic w cenach płaconych za poszczególne zboża, gdyż interwencja UE obejmuje obok pszenicy także kukurydzę i jęczmień, a cena interwencyjna dla tych wszystkich gatunków jest taka sama.
Obecnie, według Izby, średnie ceny skupu pszenicy kształtują się na poziomie 400-440 zł za tonę, przy czym pszenicy konsumpcyjnej na poziomie 430 zł/t, a paszowej 415 zł/t. Przeciętna cena jęczmienia paszowego wynosi 390 zł/t, pszenżyta - 375 zł/t, żyta - 310 zł/t. Według danych ARR, średnia cena skupu pszenicy konsumpcyjnej kształtuje się na poziomie 413-450 zł/t (średnio 427 zł/t).
Najwięcej firmy skupujące płacą w woj. świętokrzyskim, najmniej - w woj. lubuskim i zachodniopomorskim. Cena pszenicy paszowej wynosi przeciętnie 400 zł/t. Cena żyta wynosi 314 zł/t, a jęczmienia - 378 zł/t.
Judziński zauważył, że wiele organizacji rolniczych, a także minister rolnictwa apelują, by nie sprzedawać zboża, jeżeli firmy skupujące płacą zbyt mało, gdyż mogą ziarno sprzedać w ramach interwencji. Jest to alternatywa, której nie mają producenci innych towarów.
Jednocześnie dodał, że nieuczciwe jest namawianie do niesprzedawania zboża i czekania na interwencję, "nie mówiąc jakie warunki trzeba spełnić, by to okazało się opłacalne. Może się potem okazać, że w listopadzie producent otrzyma cenę niższą".
Prezes przypomniał, że cena interwencyjna będzie wynosić w listopadzie 101,31 euro/t, co przy dzisiejszym kursie euro na poziomie 4,45 zł oznacza cenę 450 zł/t za tonę pszenicy konsumpcyjnej w listopadzie. Wobec tego dzisiejsza cena 430-440 zł/t jest dobra, bo trzeba jeszcze doliczyć koszty przechowywania - uważa.
Judziński zwrócił uwagę, że obecnie popyt na zboża jest "normalny", przy wyjątkowo dużej podaży. A to oznacza, że ceny kształtują się na zasadach rynkowych. Z punktu widzenia kupującego obecne ceny zbóż są podobne jak w roku ubiegłym.
W tym roku po raz pierwszy dopłaty do produkcji zbóż otrzymają wszystkie gospodarstwa, a nie jak w poprzednich latach tylko część producentów zbóż.
W tym roku będzie ponadto większy dopływ środków dla rolników uprawiających zboża. W ubiegłym roku dopłaty Agencji Rynku Rolnego wyniosły ok. 600 mln zł, a tegoroczne dopłaty bezpośrednie do 8,5 mln ha ziemi pod zboża będą na poziomie 4 mld zł.
To świadczy o skali dodatkowych pieniędzy dla producentów zbóż - zaznaczył prezes. Judziński ocenił, że jakość tegorocznej pszenicy konsumpcyjnej jest gorsza niż w ubiegłym roku. A większa część zbiorów to ziarno konsumpcyjne.