Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Złodzieje na polach

11 lipca 2003

Proszowickie pola nieraz już nęciły amatorów cudzej własności. Oddalone od zabudowań właścicieli uprawy - zwłaszcza warzyw - coraz częściej stają się obszarem złodziejskiej eksploracji.

W ostatnim czasie nasiliły się przypadki kradzieży czosnku – mówi zastępca komendanta powiatowego policji w Proszowicachj kom. Andrzej Sumlet. Najbardziej zagrożona jest gmina Radziemice: 28 czerwca skradziono czosnek z pola w Obrażejowicach, 4 lipca w Łętkowicach i Łętkowicach Kolonii, 7 lipca w Przemęczankach. W gminie Koniusza zgłoszono jeden taki przypadek: 7 lipca złodzieje buszowali w Piotrkowicach Wielkich.

Za każdym razem kradziono po kilkaset główek; od 200 do 1000. W takich przypadkach szacowanie szkód jest proste: liczy się po złotówce za sztukę. Straty nie są więc bagatelne...

W poprzednich latach, gdy rynek oferował niższe ceny, te kradzieże nie były takim problemem – przypomina kom. Sumlet. – Teraz rozpoczęła się seria - i trwa. Pojedyncze działania naszych funkcjonariuszy nie przyniosły rezultatów, wydzieliliśmy więc grupę, która zajmuje się tą sprawą. Liczę, że uda się coś osiągnąć, zanim dobiegnie końca okres zbioru...

Komendant przyznaje, że zapobieżenie kradzieżom nie jest łatwe. Uprawy cennego warzywa zlokalizowane są najczęściej w szczerych polach, z dala od mieszkań rolników, trudno więc ich stale strzec. Na domiar złego trwa teraz zbiór czosnku: wyorane główki pozostawiane są na czas suszenia na słońcu. Złodziejowi wystarczy więc podjechać samochodem, poświęcić na załadowanie bagażnika kwadrans - i spokojnie oddalić się z łupem. Hurtownik czy detalista - zwłaszcza na placu targowym - na pewno nie rozpozna, czy to towar legalny czy kradziony...

Nasza gmina jest szczególnie dotknięta kradzieżami, bo czosnek to specjalność wielu miejscowych rolników – tłumaczy wójt Radziemic Krzysztof Wilk. – W powiecie proszowickim na skalę handlową uprawia się go w zasadzie tylko u nas. To jedna z upraw, które dają największe dochody. Czosnek dobrze udaje się na zasadowych glebach w Łętkowicach, Łętkowicach Kolonii, Obrażejowicach, Wierzbicy, Zielenicach. Niektórzy mają spore areały, zbierają z nich po kilka tysięcy główek.

Czosnek stał się specjalnością gminy Radziemice stosunkowo niedawno: mniej więcej 4-5 lat temu tą kapryśną rośliną zainteresowało się wielu rolników. Opanowali optymalne metody uprawiania, nauczyli się stosować właściwe środki ochrony - i mają teraz efekty. Niestety, efekty coraz częściej niweczone przez złodziei.

To jest smutna prawidłowość – twierdzi wójt. – Co prawda przypadków kradzieży czosnku z pól jeszcze nie było - przynajmniej nie na dużą skalę - ale z sięganiem po cudzą własność stykaliśmy się nieraz. We wrześniu, kiedy przychodzi czas zbierania cebuli, bywały przypadki, że z pola znikały całe pasy schnących po wyoraniu przez kombajn główek. Zresztą każdy rolnik zna chyba to zjawisko... Jeśli rynek potrzebuje jakiegoś towaru i oferuje atrakcyjną cenę, zaraz znajdują się amatorzy cudzej własności.


POWIĄZANE

Analitycy Conab spodziewają się, że całkowite zbiory plonów w Brazylii w sezonie...

Post szacuje, że produkcja jabłek, gruszek i winogron stołowych w Chinach wzrośn...

Trwają żniwa kukurydziane. W regionach, w których rozpoczęły się najwcześniej, r...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę