Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Widok zza kobiałki

8 lipca 2003

Ten rok jest drugim z rzędu, w którym plantatorzy truskawek skarżą się na niskie plony i ceny skupu, ale pierwszym, w którym nie narzekają na brak chętnych do pracy.

Na mojej jednorazowo zdarza się nawet dwieście pięćdziesiąt osób – mówi jeden z suwalskich plantatorów. Jeśli chodzi o plony, to ten sezon jest nieco lepszy od ubiegłego, ale daleko do lat, w których truskawkowe pole przypominało czerwony dywan. Przyczyną niskich plonów są susze jesienią ub.r i w maju br., kiedy powstawały owocowe zawiązki oraz wiosenne przymrozki. Jedynym ratunkiem jest stosowanie słomianej ściółki. W ten sposób utrzymuje się wilgotność gleby i obniża temperaturę. W upalne dni pod krzakiem termometr wskazuje nawet 60 stopni Celsjusza., a po wyłożeniu słomy, temperatura spada do 20–25 stop. C. Mało kto wie, że w ten sposób opóźnia się kwitnienie roślin nawet o dwa tygodnie. Jest szczególnie ważne w przypadku majowych przymrozków. Tam, gdzie słomianych zabiegów nie zastosowano, owoców jest zdecydowanie mniej, są małe i niezbyt słodkie. Wykorzystują to właściciele, punktów skupu. Wprawdzie za kilogram oferują nawet 5 zł, ale jeśli w kobiałce znajdą przynajmniej jedną podsuszoną truskawkę, cena spada do 3,50 zł, a zieloną – nawet do 2,50 zł.  To pierwszy rok, w którym zamiast w owocach, mogę przebierać w kandydatach na zbieraczy – opowiada plantator. – Być może dlatego, że za godzinę pracy płacę netto cztery złote. To o pięćdziesiąt groszy więcej niż średnia cena truskawek na skupie. Płacę jednak, bo nie mam innego wyjścia. Przy takich plonach, żeby wyjść na swoje, ani jeden owoc nie powinien się zmarnować. 

Jesteśmy tu pierwszy raz, ale przyjdziemy ponownie – mówią Artur i Karol, uczniowie III LO w Suwałkach. – Dziś zarobiliśmy po dwanaście złotych. To niewiele, ale na przysłowiowe piwo wystarczy. Na drobne wydatki zarabiają też Kasia, gimnazjalistka, i jej koleżanka Monika, która po wakacjach rozpocznie naukę w szkole średniej. Na plantacje przyszły w towarzystwie cioci. Zbieram dla siebie – mówi pani Grażyna. – Cena wprawdzie taka, jak na straganie, ale mam pewność, że owoce są świeże.


POWIĄZANE

Analitycy Conab spodziewają się, że całkowite zbiory plonów w Brazylii w sezonie...

Post szacuje, że produkcja jabłek, gruszek i winogron stołowych w Chinach wzrośn...

Trwają żniwa kukurydziane. W regionach, w których rozpoczęły się najwcześniej, r...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę