To miał być przeciętny sezon, z przeciętnymi zbiorami i cenami skupu. Tymczasem sytuacja w ostatnich tygodniach zmieniła się diametralnie. Wszystko za sprawą suszy, która pociągnęła w dół prognozy zbiorów.
Wstępne szacunki mówiły nawet o 27,5 milionach ton ziarna. Ale te liczby są już nieaktualne. Susza, która dotknęła znaczną część kraju spowodowała spore straty. Szacuje się, że mogą one sięgnąć od miliona do dwóch milionów ton.
Na szczęście w magazynach wciąż jest 3,5 miliona ton ziarna z zeszłorocznych zbiorów. To w zupełności pokryje zapotrzebowanie krajowe. Co więcej część tego zboża przed zbliżającymi się żniwami trzeba jak najszybciej wyeksportować.
Susza sprawiła, że we Włyniu, w gminie Warta zbiory żyta są aż o 20% mniejsze od ubiegłorocznych. Zebranego żyta nie opłaca się sprzedawać. Aktualnie za tonę rolnicy mogą otrzymać tylko 150 złotych. Niektórym rolnikom nie opłaca się zbiór żyta kombajnem W powiecie sieradzkim zboża zajmują około 250-ciu tysięcy hektarów.
Zbiory żyta potrwają jeszcze co najmniej kilka dni. Jeśli pogoda dopisze, zbieranie innych zbóż rozpocznie się najpóźniej za dwa tygodnie.