Zostaliśmy oszukani – twierdzą plantatorzy. Rolnicy otrzymali tyle, ile im się należało - uważa kierownictwo Cukrowni „Werbkowice”
Niezadowoleni plantatorzy twierdzą, że Cukrownia „Werbkowice” skupiła po wyższych cenach buraki od rolników, którzy nie mieli przyznanej kontraktacji. O sprawie zawiadomiono prokuraturę oraz Ministerstwo Skarbu Państwa.
Pierwsze wątpliwości pojawiły się, gdy plantatorzy otrzymali rozliczenie za surowiec dostarczony cukrowni pod koniec ubiegłego roku. Z tego rozliczenia wynikało, że tym, którzy mieli przyznane limity kontraktacyjne, cukrownia zapłaci o około 20 proc. mniej, niż wynika to z umów i aneksów.
Właśnie ci plantatorzy czują się oszukani. Nieoficjalnie dowiedzieli się, że cukrownia dodatkowo zakontraktowała około 30 tys. ton buraków tym rolnikom, którzy nie mieli przyznanych limitów w kwocie A i B. To z kolei – ich zdaniem - spowodowało, że część buraków dostarczonych przez plantatorów, którzy mają przyznane limity w kwocie A i B, cukrownia przesunęła na kwoty C1 i C.
- To proste. Wynika z tego, że ci, którzy posiadali taki limit, opłacili skup tym, którzy go nie mieli - tłumaczy jeden z plantatorów, który wyliczył, że stracił na tym około 20 tys. zł.
Związek Plantatorów Buraka Cukrowego w Zamościu wystąpił do Krajowej Spółki Cukrowej o wyjaśnienie tej sytuacji. Ze wstępnych ustaleń KSC wynika, że cukrownia w Werbkowicach zakontraktowała znacznie więcej buraków do produkcji cukru w kwocie A i B, niż to wynikło z przyznanych jej limitów. - Poczekajmy na końcowe ustalenia KSC - zastrzega Lucjan Tomczak, prezes ZPBC w Zamościu.
Niezadowoleni plantatorzy powiadomili także prokuraturę i Ministerstwo Skarbu
Państwa.
Dyrektor Cukrowni „Werbkowice” uważa, że plantatorzy zostali
właściwie rozliczni, zgodnie z zasadami przyjętymi w Krajowej Spółce Cukrowej.
- Nie jest prawdą to, że skupiliśmy dodatkowe ilości buraków. Ponad 360 rolników nie wywiązało się z kontraktacji i ponad 20 tys. ton surowca z pozostawionych przez nich limitów musieliśmy skupić od innych plantatorów. Wysoki plon buraków oraz wysoka zawartość cukru spowodowały, że ceny surowca dostarczonego w kwocie A i B uległy spłaszczeniu - tłumaczy Jerzy Pasieka, dyrektor Cukrowni „Werbkowice”.
Cukrownia w Werbkowicach
tak jak inne cukrownie, posiada
określony limit produkcji cukru w kwotach A i B. Ściśle określone są także
limity kontraktacji buraków do produkcji cukru w tych kwotach. Za tonę buraków
do produkcji cukru w kwocie A, cukrownia płaci plantatorom po 152 zł, w kwocie B
- po 105,95 zł. Rolnicy, którym nie przyznano limitu dostaw buraków w kwocie A i
B, mogli je dostarczyć w kwocie C1 oraz C. Ale za te buraki cukrownia płaci
rolnikom prawie trzy razy mniej (59 i 42 zł).