Ptak_Waw_CTR_2024

Słodki lek na wiejską biedę

5 września 2002

System APIPOL ma zapewnić pracę dla 500 tysięcy ludzi.

Czy można wyżyć z pszczelarstwa, zwłaszcza, jeśli pasieka liczy sobie zaledwie 25 uli? Tak - twierdzą twórcy Programu Rozwoju Pszczelarstwa, który opracował zespół wdrożeniowy Zrzeszenia Pszczelarzy APIPOL. 

Zgodnie z tym programem podstawą produkcji miodu w naszym kraju mają stać się małe, liczące sobie 25 pni pasieki, razem jednak tworzące potężną, liczącą sobie 4 mln rodzin pszczelich gospodarkę pasieczną. W ten sposób ma powstać ponad 200 tysięcy miejsc pracy bezpośrednio w pasiekach oraz około 300 tysięcy w otoczeniu tej gałęzi rolnictwa. Dla tych, którzy do tej pory z pszczołami niewiele mieli wspólnego, zostanie przygotowany cykl szkoleń, przygotowujących do bezpośredniej opieki nad ulami. Natomiast pozyskiwaniem produktów pszczelich zajmować się mają wyspecjalizowane ekipy z regionalnych pracowni pasiecznych, które zajmą się obróbką i wstępnym przygotowaniem surowców. Tak, surowców, bo zgodnie z systemem APIPOL miód ma stanowić niespełna 30 procent "urobku" z ula. 

Nowoczesna technologia hodowli, oparta na nowym typie ula oraz specjalnej ramce pozwala na wykorzystanie wszystkich pszczelich produktów, a więc m.in. pyłku kwiatowego, mleczka pszczelego i trutowego, wosku i propolisu. 

System APIPOL wprowadza dwuletni cykl hodowlany, co eliminuje zagrożenie wystąpienia chorób u pszczół (a zatem także stosowanie lekarstw). Pozwala także na wprowadzenie podziału pracy w gospodarce pasiecznej. Specjalnie przeszkolone osoby zajmują się tylko hodowlą matek, inne produkcją rodzin pszczelich, kolejne - pozyskiwaniem surowców. Niezwykle istotny jest fakt, ze ci ostatni nie muszą przygotowywać pszczół do zimowania i ponosić związanych z tym kosztów. Dlaczego? Ponieważ pszczoły po zakończeniu sezonu są usypiane, a ule po dezynfekcji zasiedlane przez nowe rodziny. I, co najważniejsze, funkcjonujący w tym systemie pszczelarze mają gwarancję zbytu, opartą o umowy kontraktacyjne. 

Na rozpowszechnieniu tego systemu skorzystać maja nie tylko nowi pszczelarze. 4 mln pszczelich rodzin zużyje rocznie 200 tysięcy ton cukru (z tego 120 tysięcy ton na produkcję ziołomiodów),. Ma to zapewnić zbyt kilku polskim cukrowniom i zwiększy areał plantacji buraka cukrowego o 40 tysięcy hektarów. Poza tym 3,5 mln ha nieużytków może zostać obsianych roślinami miodo- i pyłkodajnymi, co również powinno przynieść dodatkowe dochody. Wreszcie nie bez znaczenia jest przygotowywany przez APIPOL program apiterapii, przy czym pacjenci "pszczelich klinik" mieszkali by w gospodarstwach, przynosząc ich właścicielom dodatkowe dochody.


POWIĄZANE

Trwają żniwa kukurydziane. W regionach, w których rozpoczęły się najwcześniej, r...

Rzepak ozimy w okresie jesiennym wymaga nawożenia dolistnego, które jest uzupełn...

Skończyły się żniwa kukurydzy kiszonkowej, rozpoczyna się zbiór odmian zbieranyc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę