Stoimy przed takim faktem, że to są pewnego rodzaju mody, które stały się obecne w UE kilka lat temu i okrzyknięto biopaliwa jako pewne remedium na walkę z używaniem ropy naftowej, na zmniejszenie efektu emisji CO2. Na tej fali kilka lat temu dokonano poważnej inwestycji na instalacje produkujące biopaliwa. Marzeniem było aby ten procent to było kilkanaście, do 20 proc. sięgał za kilkanaście lat udziałów w spalaniu tych kopalin, którymi posługujemy się dzisiaj. W tej chwili zorientowano się, że takie bardzo ekspansywne inwestowanie w produkcje składników do biopaliw prowadzi do tego, że część terenów rolnych, szczególnie w krajach trzeciego świata, w Ameryce Południowej część terenów, które powinny być wykorzystane pod uprawę są wykorzystywane do produkowania składników do biopaliw. W związku z tym efekt perwersyjnie jest negatywny w stosunku do biednych krajów. Tutaj postanowiono ograniczyć ilość składników biopaliwowych, czyli zrobić krok wstecz. Również proponuje się bardziej skomplikowany sposób obliczania zużycia tych terenów i zużycia biopaliw. Jednym słowem jest to taki administracyjny gniot, który nie wiadomo jeszcze w jakim kształcie będzie przegłosowany, bo my staramy się jednak wprowadzić kilkadziesiąt poprawek tam do tego projektu, które były zaproponowane przez komisję przemysłu, która ma jakieś racjonalne podejście do tej sprawy. Jednym słowem ta nowa legislacja w takim kształcie, w jakim proponuje poseł sprawozdawczyni oznaczać będzie krok w tył dla przedsiębiorstw i przedsiębiorców dla inwestorów, kolejną niepewność prawną dla inwestycji w Europie w czasach kryzysu.
N: A które najważniejsze poprawki należałoby wprowadzić, które też państwo proponują?
Nie ograniczać radykalnie tego procentu biopaliw, tam generalnie chodzi o to aby utrzymać poziome co najmniej 7 proc. tych biopaliw jako składnika w paliwie. Również podwyższać tam inne procenty, które są … tych biopaliw drugiej generacji, a poza tym wyeliminować ten zbędny sposób liczenia. To jest naprawdę bardzo skomplikowany system, który urzędnicy mieliby wyliczać po prostu ile terenów się zużywa pod biopaliwa i jaki to ma wpływ na rozwój gospodarki krajów biednych.