Krajowa Spółka Cukrowa ocenia minioną kampanię buraczaną jako dobrą dla spółki. Polski Cukier osiągnął zysk, spłacił większość starego zadłużenia, terminowo wypłacał wynagrodzenia plantatorom.
W tym roku trzeba jednak było w ramach restrukturyzacji zamknąć 4 cukrownie. Również w tym roku, w następnych 4 cukrowniach, produkcja będzie wygaszana. Zarząd Krajowej Spółki Cukrowej twierdzi, że aby utrzymać się na rynku są to kroki konieczne. Do pozytywów minionej kampanii spółka zalicza też objęcie 60% plantatorów systemem określania indywidualnej zawartości cukru, a także poszerzenie odbioru surowca bezpośrednio z pola.
Rzecznik prasowy Krajowej Spółki Cukrowej Łukasz Wróblewski powiedział, że "są to pozytywy oczywiście związane z wdrażaną restrukturyzacją, a więc skoncentrowaniem produkcji w naszych największych i najsilniejszych zakładach i tak wzrosła również oprócz średniego czasu trwania kampanii wielkość średniego przerobu buraków."
Przed spółką jednak nadal trudne lata restrukturyzacji. Tym bardziej, że reforma unijnego rynku cukru zbliża się wielkimi krokami. "Nasze zakłady muszą być do niej przygotowane, muszą być konkurencyjne, muszą obniżyć swoje koszty po to, żeby utrzymać się na rynku unijnym, jeśli tego nie zrobimy nasza przyszłość stoi naprawdę pod dużym znakiem zapytania" - dodał Wróblewski
Aby poprawić swoją konkurencyjność Krajowa Spółka Cukrowa zamierza w tym roku przeznaczyć ponad 100 mln zł na inwestycje we własnych cukrowniach.