O poparcie reformy rynku cukru zaapelowali do rządu producenci słodyczy i napojów. Ich zdaniem na zaproponowanych przez Brukselę zmianach skorzysta nie tylko przemysł spożywczy, ale przede wszystkim konsumenci. Ale apel pozostanie prawdopodobnie bez echa.
W Unii Europejskiej ceny cukru są trzykrotnie wyższe niż na światowych rynkach. To efekt unijnych regulacji, które wprowadzają wysokie gwarantowane ceny buraków oraz cukru. Branża spożywcza unijne przepisy nazywa krótko – podatek cukrowy.
„Jest to nic innego jak dyskryminowanie potężnej rzeszy konsumentów i użytkowników cukru, na rzecz relatywnie niewielkiej ilości producentów buraka i naprawdę niewielkich ilości producentów którzy produkują cukier.” Andrzej Gantner - Polskie Federacji Producentów Żywności.
Stąd poparcie branży dla pomysłów Komisji Europejskiej, która chce między innymi obniżyć cenę cukru. Dzięki temu spadną koszty produkcji oraz poprawi się konkurencyjność wielu branż przemysłu spożywczego. Zwłaszcza jeżeli chodzi o eksport. Walka o światowe rynki z poza europejskimi firmami, które mają dostęp do trzykrotnie tańszego cukru jest bowiem wyjątkowo trudna. Odchodzący rząd nie popiera jednak propozycji Brukseli. Co więcej Polska stworzyła wraz z m.in. Hiszpanią i Włochami mniejszość, która jest gotowa zablokować reformę, gdyby Bruksela upierała się przy swoim zdaniu.
Wiesław Zapędowski – wiceminister rolnictwa: „mamy szereg zastrzeżeń zarówno do tempa proponowanego wprowadzenia reformy, jak i do zakresu.”
Czy nowy rząd zmieni dotychczasowe stanowisko Polski. Nic na to nie wskazuje. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, którzy najprawdopodobniej obejmą fotel ministra rolnictwa na temat reformy rynku cukru mają bardzo sprecyzowane poglądy.
Wojciech Mojzesowicz – PiS: „nie do przyjęcia, szkodliwa dla Polski – nie do zaakceptowania.” Konsumenci zużywają ponad połowę wyprodukowanego w Polsce cukru. Resztę kupują firmy wytwarzające słodycze, czekolady, napoje czy dżemy. Cukier stanowi dla nich od 30 do 50% kosztów produkcji. Obniżenie ceny cukru najprawdopodobniej spowoduje spadek cen tych towarów. Ale jednocześnie przedsiębiorcy przyznają, że nikt nie jest w stanie tego zagwarantować.