Do przodu posuwają się prace związane z możliwością uprawy wierzby energetycznej w okolicach Trzebini. Jak zapowiada przewodniczący Rady Miasta Trzebini Stanisław Szczurek prawdopodobnie wiosną przyszłego roku na terenie gminy powstaną pierwsze mateczniki tej rośliny. Okazuje się bowiem, że sadzonki pochodzące z miejscowych mateczników, lepiej przyjmują się na danym terenie niż importowane.
Na razie – jak zapewnia Stanisław Szczurek – jest już kilku
rolników z każdego sołectwa, którzy są zainteresowani uprawą wierzby
energetycznej. - Produkcja biomasy to długi proces, który trwa nawet do
kilkunastu lat. Myślę, że jeśli tym rolnikom się powiedzie, kolejni pójdą w ich
ślady. Obecnie zainteresowanie ze strony odbiorców biomasy jest jednak większe,
niż tych, którzy mogliby się zająć jej uprawą. W sprawie zbytu biomasy prowadzę
rozmowy z przedstawicielami Południowego Koncernu Energetycznego, niestety jest
jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach – podkreśla
przewodniczący.
Warto zaznaczyć, iż produkcja biomasy, to nie tylko
uprawa wierzby energetycznej. Biomasa możne powstać również z innych roślin, w
tym z podcinanych drzew czy krzewów.