Po wejściu do Unii Europejskiej skoczył nasz warzywny eksport, nie tylko na Wyspy. Polscy rolnicy szybko dostosowali się do nowych konsumentów.
- W przyszłym roku na angielskie stoły powinno trafić z Polski 8 tys. ton świeżych pomidorów. Za naszym pośrednictwem polscy producenci wyeksportują do Wielkiej Brytanii specjalnie wyhodowane rodzaje pomidorów. Planujemy też wysyłanie polskich ogórków szklarniowych i jabłek. Szykuje się bardzo duży eksport pieczarek - informuje Marta Lau z Tesco.
Już w tym roku polscy dostawcy wyeksportowali przez sieć Tesco ok. 2,5 tys. ton pomidorów. Firma zapowiada, że w przyszłym roku liczba ta zwiększy się blisko trzykrotnie. A eksportuje nie tylko Tesco.
- Całość tego eksportu robi już wrażenie. Zaznaczmy, że w zeszłym roku wysłaliśmy za granicę 240 ton pomidorów. To wzrost o ponad 10 razy! A Wielka Brytania to bardzo wymagający rynek. I bardzo dobrze płaci - nawet dwa razy więcej od średniej ceny europejskiej - podkreśla Jan Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - Skokowo rośnie też eksport pieczarek. Stajemy się wręcz pieczarkową potęgą. W 2001 roku eksportowaliśmy 5 tys. ton tych grzybów, w pierwszych trzech kwartałach tego roku - 61 tys. ton. Taka liczba daje 73 mln euro! A optymiści mówią, że do końca roku eksport świeżych pieczarek sięgnie 100 tys. ton! - dodaje.
Wszystko przez to, że koszty pracy w Polsce są - w porównaniu z krajami UE - niskie, a jakość polskich warzyw świetna. - Unii opłaca się nas docenić, tym bardziej że jesteśmy elastyczni. Rolnicy potrafią zareagować na konkretne potrzeby rynku UE i dostosować do nich produkcję. Nasze uprawy nie są przy tym tak naszpikowane chemią jak produkcja z tradycyjnych rolniczych państw Unii - podkreśla wiceminister rolnictwa Andrzej Kowalski.
Przed decyzją o imporcie Anglicy przeprowadzili audyt polskich producentów. - Nasze pomidory dostały znakomite noty za zdrowotność (mała ilość stosowanych środków ochrony roślin), jakość (wysoki poziom standaryzacji) oraz cenę (konkurencyjna wobec pomidorów z innych europejskich krajów) - tłumaczy Marta Lau.
- Rynek brytyjski jest nieco inny od naszego, ale jesteśmy przygotowani na produkcję pomidorów specjalnie dla angielskich klientów - twierdzi Mieczysław Wilkowicz, prezes firmy Leonów koło Lublina, która jako jedna z pierwszych wysyłała próbny transport pomidorów do Anglii. Polscy producenci specjalnie dla angielskich klientów wyprodukują odmiany pomidorów o zdecydowanie mniejszych owocach, bo wyspiarze wolą małe (o średnicy od 47 mm do 57 mm, Polacy chętniej jedzą pomidory większe - od 57 do 82 mm średnicy).
Samo Tesco w Wielkiej Brytanii w ciągu roku sprzedaje ponad 27 tys. ton tylko pomidorów na wagę. Polskie warzywa w przyszłym roku mają stanowić 30 proc. z nich. Obok tego mają być sprzedawane w sklepach sieci w innych unijnych europejskich krajach.