Wielkopąkowiec porzeczkowy
Występuje powszechnie i jest obecnie najgroźniejszym szkodnikiem porzeczki czarnej. Dorosły roztocz to maleńki szpeciel, około 0,15–0,21 mm długości (samica nieco większa od samca), barwy białej, z 2 parami odnóży na przedzie ciała. Szpeciele żyją i żerują w pąkach porzeczki, tam też samice składają jaja. Zasiedlone pąki są powiększone i kuliste. Wiosną dodatkowo nabrzmiewają i się rozluźniają, ale nie rozwijają się z nich liście ani kwiaty. W jednym pąku notowano nawet około 30 tys. osobników szpecieli. Wiosną, przed kwitnieniem, ale głównie podczas kwitnienia, po rozluźnieniu się pąków, rozpoczyna się wychodzenie szpecieli na powierzchnię, co trwa aż do całkowitego zaschnięcia pąków. Masowa migracja ma miejsce podczas kwitnienia krzewów (wykres). Szpeciele przebywają na powierzchni liści i pędów, mogą być wtedy przenoszone z wiatrem (odgrywa on bardzo dużą rolę w rozprzestrzenianiu szkodnika), na ciele owadów lub z kroplami deszczu na sąsiednie pędy, krzewy i uprawy. Podczas migracji szpeciele docierają i wnikają do nowo formujących się pąków w kątach liści, żerują wysysając soki z komórek i jednocześnie wprowadzają substancje enzymatyczne, które zakłócają wzrost i różnicowanie się pąków na kwiatowe. W ciągu roku rozwija się 3–5 pokoleń szpeciela. Uprawa porzeczek silnie uszkodzonych, przez tego szkodnika (ok. 20% pąków lub więcej na plantacji), przestaje być opłacalna i powinna być zlikwidowana. Szpeciel jest wektorem wirusa rewersji porzeczki czarnej. Głównym źródłem szpeciela i rewersji na młodej plantacji są zasiedlone sadzonki. Porażone przez rewersję krzewy nie owocują, pędy są nadmiernie rozkrzewione, charakteryzują się pokrzywowatym wyglądem, a liście mają zredukowane ząbkowanie. Nie ma możliwości zwalczania rewersji, jedynie zaleca się likwidację jej wektora oraz usuwanie porażonych przez wirusa krzewów.
Zwalczanie
Obecnie nie ma dozwolonych środków chemicznych do niszczenia wielkopąkowca porzeczkowego. W doświadczeniach ograniczenie szkodnika uzyskiwano stosując preparaty zawierające siarkę, oraz Ortus 05 SC, a także program łączący zabieg preparatem Siarkol 80 WP około 2 tygodnie przed kwitnieniem oraz Ortus 05 SC na początku kwitnienia, podczas migracji szpecieli. Tymczasem żaden z wymienionych środków nie jest zarejestrowany do stosowania na porzeczkę, ale jest szansa na poprawę sytuacji. Jest nadzieja, że preparat Ortus 05 SC uzyska rozszerzenie zaleceń etykietowych i można go będzie włączyć do programu ochrony porzeczki. Zakończone są już doświadczenia rejestracyjne. W badaniach na porzeczce czarnej Ortus 05 SC był stosowany w dawce 1,25–1,5 l/ha. Użyty 3-krotnie podczas migracji wielkopąkowca porzeczkowego redukował liczbę uszkodzonych pąków do poziomu 70–90%, w zależności od plantacji i liczebności szkodnika. Preparat zastosowany 2-krotnie ograniczał liczbę uszkodzonych pąków o około 60%. Po jednym zabiegu jego skuteczność była niższa. Natomiast stosując program: 1 zabieg preparatem Siarkol 80 WP przed kwitnieniem i 1 zabieg preparatem Ortus 05 SC, uzyskano redukcję uszkodzonych pąków o ponad 80%. Proces rejestracji umożliwiający użycie środka do ochrony porzeczek, jest w toku. Wiadomo, że obecnie trwa on dość długo i jest skomplikowany. Wszystko wskazuje jednak na to, że w następnym sezonie (2013) preparat Ortus 05 SC znajdzie się w zaleceniach zwalczania wielkopąkowca porzeczkowego, a jednocześnie z nim przędziorka chmielowca na porzeczce, który bywa przyczyną zbyt wczesnego żółknięcia i opadania liści porzeczki (np. czerwiec 2011 r.). Akarycyd ten będzie mógł być stosowany wiosną, kiedy na krzewach pojawiają się te obydwa groźne szkodniki.
Na wiosnę 2012 r. nie ma w programie żadnego akarycydu do ochrony porzeczki. Krzewy silnie zasiedlone przez wielkopąkowca zaleca się likwidować i palić, a do zakładania nowych plantacji konieczne jest zaopatrywanie się tylko w kwalifikowane sadzonki, wolne od rewersji i wielkopąkowca porzeczkowego. Jednak także do ochrony plantacji matecznych i szkółek brakuje odpowiednich środków. Wydawało się, że szansą będzie uprawa odmian porzeczki odpornych na wielkopąkowca i rewersję. Jednak sprowadzona kilkanaście lat temu odmiana ‘Ben Hope’ jako odporna, przełamała odporność i obecnie jest w grupie odmian zasiedlanych (na niektórych plantacjach nawet bardzo silnie) przez tego szkodnika. Druga, szkocka odmiana ‘Ben Gairn’ odporna na rewersję porzeczki czarnej, na razie nie jest tak silnie zasiedlana przez wielkopąkowca jak ‘Ben Hope’. Nowe, odporne odmiany mogą być wprowadzane stopniowo do produkcji, ale istniejące plantacje wymagają systematycznej ochrony i konieczne są odpowiednie środki, które można by zalecać.
Roztocz truskawkowiec
Jest maleńkim pajęczakiem, ciało samic ma wielkość 0,2–0,28 mm, a samce są jeszcze mniejsze – 0,15–0,20 mm. Larwy i osobniki dorosłe żerują na najmłodszych, zwiniętych jeszcze liściach i pąkach truskawki, wysysają sok z komórek, w efekcie ogładzają roślinę. Uszkodzone liście są drobne, na krótkich ogonkach, przebarwione. Całe rośliny są karłowate, owocują słabiej niż niezasiedlone, na silnie uszkodzonych owoce są małe, niewybarwione, kwaśne, bez wartości handlowej i konsumpcyjnej. Straty w plonie zależą od liczebności szkodnika na roślinach, sporadycznie sięgają nawet 50–70%. Zimują samice roztocza w pąkach truskawki, a wiosną, jeszcze przed kwitnieniem roślin, zaczynają żerowanie i rozmnażanie się na najmłodszych listkach. W sezonie wegetacji rozwija się 3–5 pokoleń roztocza, zależnie od temperatury. W okresie powstawania rozłogów tzw. wąsów, roztocz zasiedla je i w ten sposób przedostaje się na sadzonki, a wraz z nimi trafia na nowozakładane plantacje. Tam roztocz z jednej rośliny na drugą przenoszony jest przez owady i inne roztocze, które wędrują po roślinach oraz z podmuchami wiatru. W miarę starzenia się uprawy, liczebność populacji roztocza wzrasta na roślinach.
Zwalczanie
Obecnie roztocza truskawkowca można zwalczać chemicznie jedynie po zbiorze owoców. Ponadto bardzo ważne jest zakładanie plantacji ze zdrowych, wolnych od szkodnika sadzonek, a nie z sadzonek pobieranych z plantacji owocujących, na których zwykle roztocz występuje. Po wycofaniu z końcem br. propargitu (Omite 570 EW) do zwalczania roztocza pozostanie tylko pirydaben (Sanmite 20 WP), który jest i będzie mógł być stosowany po zbiorze owoców. Roztocza zwalcza się także fenpiroksymatem (Ortus 05 SC), który jest w trakcie rejestracji. W doświadczeniach prowadzonych na plantacjach truskawki dość silnie zasiedlonej przez tego roztocza, istotnie go ograniczał. Preparat Ortus 05 SC w dawce 1,25 l/ha oraz w dawce 1,0 l/ha + zwilżacz Slippa (0,2 l/ha), zastosowany 2-krotnie po zbiorze owoców truskawki do zwalczania roztocza truskawkowca wykazał po upływie 3–4 tygodni od drugiego zabiegu efektywność 83–88,9%, zależnie od doświadczenia i liczebności roztocza przed zabiegiem. Wyniki te były na podobnym poziomie, jak po zastosowaniu preparatu standardowego, dozwolonego do zwalczania roztocza truskawkowca po zakończonym zbiorze owoców. Można mieć nadzieję, że już w następnym sezonie będzie można Ortus 05 SC zalecać do wiosennego, jak i letniego stosowania na plantacjach truskawki. Preparat ten zniszczy roztocza truskawkowca, ale jednocześnie przędziorka chmielowca.
Obecnie, pomimo dotkliwych szkód powodowanych przez oba wymienione szkodniki, wiosną nie ma szans ich zwalczania. Przędziorek, żeruje na liściach wyrośniętych, bywa przyczyną przedwczesnego ich zasychania, co ma ujemny wpływ na wzrost i plonowanie roślin. Wiosną, zwalczanie przędziorka może być konieczne tuż przed kwitnieniem lub po pełni kwitnienia. Jest szansa, że wiosną 2013 r. do tego celu można będzie zalecać Ortus 05 SC.
8981814
1