Uprawa grochu jest prosta. Nie wymaga dużych nakładów. Pozytywnie wpływa na zdrowotność i plonowanie roślin następczych. Przede wszystkim redukuje wydatki na nawożenie, szczególnie azotowe. Resztki pożniwne po uprawie grochu zawierają nawet do 80 kilogramów azotu, 20 kilogramów fosforu i do 60 kilogramów potasu.
Dodatkowo roślina poprawia strukturę gleby, wzbogaca ją w próchnicę i mikroelementy. Wykazuje działanie fitosanitarne – hamuje rozwój patogenów. Sprzyja rozwojowi organizmów glebowych, które zwiększają biologiczną aktywność gleb. Krótki okres wegetacji predestynuje groch jako poplon. Zainteresowanie jego uprawą rośnie. To dobry prognostyk.
Jaką odmianę zatem wybrać?
Najważniejsze jest oczywiście przeznaczenie, wybieramy albo odmiany ogólnoużytkowe albo peluszkę – groch pastewny.
Do niedawna istotnym parametrem była wysokość roślin. Niskie, są na ogół bardziej odporne na wyleganie. Ważna jest także liczba węzłów i odległość pomiędzy nimi. To cecha, która też determinuje sztywność łodygi. Im międzywęźla są krótsze, tym teoretycznie roślina stabilniejsza. Ale to nie jest już standardem. W Krajowym Rejestrze znajdują się odmiany wysokie, które zaliczane są do najmniej wylegających. To efekt postępu hodowlanego. Warto wybierać odmiany wysokie wąskolistne. U nich doszło do przekształcenia liści parzystopierzastych w wąsy czepne. Rośliny sczepiają się ze sobą, dzięki czemu łan pięknie stoi pionowo aż do zbiorów, zaś redukcja liści zapewnia zdecydowanie lepszy dostęp światła, a także większą tolerancję na okresowe niedobory wody. Takie odmiany cechuje wysokie plonowanie. Groch nie powinien wylegać. Mechanizmy odporności na wyleganie u grochu wynikają właśnie ze sztywności łodygi i przekształcenia liści w wąsy czepne. Wysokość przestała być istotnym parametrem.
Warto przed zakupem materiału siewnego sprawdzić odmiany pod kątem zdrowotności. W ostatnich latach obserwuje się nasilenie objawów askochytozy i mączniaka rzekomego, a czasem, zwłaszcza na zlewnych glebach i w wilgotnych latach – fuzaryjnego więdnięcia grochu. Zazwyczaj jednak porażenia nie przekraczają ekonomicznego zagrożenia i nie ma potrzeby stosowania fungicydów. Jednak korzystnym rozwiązaniem jest wybór odmian odpornych na te choroby.
Niezwykle ważna jest podatność na pękanie strąków i osypywanie się nasion. Szczególnie przy uprawie grochu na nasiona. Ten parametr trzeba koniecznie zweryfikować.
W powodzeniu uprawy sporą rolę odgrywa także i jakość materiału siewnego. Groch to roślina samopylna. Nie wymaga obecności zapylaczy. Jednak to nie jest gwarancją na uzyskanie dobrej jakości nasion. Przy zbiorze istnieje duże ryzyko infekcji materiału siewnego patogenami. Dodatkowo taki materiał nie ma określonej MTN, co uniemożliwia określenie normy wysiewu. Rzadki siew prowadzi do zachwaszczenia łanu, a zbyt gęsty sprzyja rozwojowi chorób. Kolejnym zagrożeniem jest wyradzanie się odmiany. Pamiętajmy, iż warunki produkcji nasion w gospodarstwach hodowli roślin nasiennych są rygorystycznie kontrolowane. Warto korzystać z kwalifikowanego materiału siewnego.
Po dokonaniu wstępnej selekcji warto skorzystać z publikowanych przez COBORU list odmian zalecanych w poszczególnych województwach.
Odmianą wąskolistną o roślinach bardzo wysokich, która należy do najmniej wylegających odmian jest Mefisto. Łączy dużą bujność łanu z bardzo wysoką plennością znacznie przewyższającą odmiany wzorcowe. Wykazuje najmniejszą ze wszystkich odmian grochu skłonność do osypywania się nasion, co sprawia, iż jest jedną z ciekawszych ofert na polskim rynku.
Warto rozważyć uprawę grochu.
To najlepsza roślina w płodozmianie przed zbożami. Poprawia strukturę gleby i działa fitosanitarne na uprawy następcze. Groch w zmianowaniu ma również tę zaletę, że podczas okresowych niedoborów wody poprawia strukturę gleby na tyle, że jej chłonność znacząco zwiększa się i utrzymuje w następnych latach. Przede wszystkim wpływa to na zwyżkę plonu rośliny następczej.
Anna Rogowska