Na 800 zł wsparcia do hektara plantacji mogą liczyć producenci porzeczek, poszkodowani w tym roku zarówno przez suszę, jak i niską cenę skupu owoców - powiedział wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk. Pomoc w formie de minimis będzie udzielana na podstawie oświadczenia złożonego w ARiMR.
Nalewajk odpowiadał w czwartek w Sejmie na pytania posłów Prawa i Sprawiedliwości, dotyczące trudnej sytuacji na rynku porzeczek i innych owoców miękkich.
Podkreślił, że resort chce wykorzystać szybki mechanizm pomocy i uruchomić w tym celu rezerwy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Rolnicy będą musieli tylko złożyć odpowiednie oświadczenie w powiatowym biurze ARiMR - tłumaczył.
"Jeśli chodzi o porzeczkę czarną chcemy uruchomić dofinansowanie producentów porzeczek w wysokości 800 zł (do ha plantacji) w ramach pomocy de minimis. Byłby to podobny mechanizm, jak w tamtym roku, czyli nie byłaby tu już kwestia szacunków, bo po prostu nie ma na to czasu. Zresztą tu nie ma strat plonów, tylko straty dochodów - to jest ta różnica" - mówił wiceminister.
Przypomniał, że w 2014 roku rolnicy złożyli wnioski o pomoc, dotyczące około 11 tys. ha upraw.
Pytanie zadawali posłowie PiS: Marek Kwitek, Gabriela Masłowska, Piotr Polak, Robert Telus, Henryk Kowalczyk, Krzysztof Jurgiel i Maria Zuba.
Parlamentarzyści przypomnieli, że Polska jest czołowym producentem owoców miękkich w Europie, a w zbiorach malin, czarnej porzeczki czy wiśni - wręcz światowym potentatem. Argumentowali, że uprawa owoców miękkich odgrywa w Polsce bardzo ważną rolę, dotyczy ponad 300 tys. gospodarstw i polscy sadownicy i ogrodnicy wytwarzają towar najwyższej jakości.
Zwracali jednak uwagę, że obecna sytuacja na rynku czarnych porzeczek jest "katastrofalna". Podkreślali, że koszty produkcji przewyższają cenę skupu, a w niskich cenach dopatrywali się znamion zmowy cenowej. Zastanawiali się, dlaczego skargi kierowane do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wciąż pozostają nieskuteczne.
Wiceminister Nalewajk wyjaśniał posłom, że 15 lipca skierował pismo do UOKiK, dotyczące rynku porzeczki. Zauważył przy tym, że nie może odpowiadać za postępowanie prowadzone przez urząd, natomiast zapewnia instytucji niezbędne dane.
Wskazał, że choć Polska jest największym producentem porzeczki w UE, produkcja jest rozproszona i w kraju istnieje tylko jedna uznana organizacja producentów tych owoców.
Podkreślił też, że to rynek determinuje ceny: po 2011 roku ze względu na wysoką cenę skupu rolnicy sadzili dużo krzewów, ale obecnie nie ma zapotrzebowania na koncentrat soku z czarnej porzeczki, mniejszy jest też popyt na barwniki z czarnej porzeczki.
Produkcja - powiedział - w 2014 roku sięgała 120 tys. ton, a na koncentrat soku było przeznaczone od 70 do 80 tys. ton.
"To przetwórstwo decyduje, ile tej porzeczki będzie przerobione i po ile ta porzeczka będzie" - zauważył.
6140321
1