Gdy ktoś myślał, że opryskiwacz tunelowy to najnowszy wynalazek techniczny w zakresie ochrony sadów – był w błędzie.
Firma Tifone, wprowadziła opryskiwacz samojezdny nowej generacji pod nazwą "COBRA". W haśle reklamowym brzmią trzy przymiotniki określające nowy wynalazek, a mianowicie: łatwo jeżdżący, potężny (mocny) oraz bezpieczny. Napęd 4WD ma umożliwiać jazdę nawet w najbardziej szorstkich i zabłoconym terenie z nachyleniem w górze do 25% lub więcej. Przełożenia dla pojedynczej oraz dwóch osi skrętnych oraz jazda rakiem (boczna) to nie wszystkie zalety przedstawianej maszyny. Zbiornik 1500 l lub 2000 l oraz najwyższa oszczędność stosowanych środków ochrony roślin to atuty, które mają zrekompensować koszt zakupu. Nieoficjalnie dowiedziałem się, że wartość COBRY na polskim rynku wynosić ma około 180 tys. zł.
Obecnie jeszcze żadna z tego rodzaju maszyn nie pracuje w polskich sadach, ale z ostatnich informacji, które uzyskałem, pierwszy egzemplarz pojawi się już na początku przyszłego roku i można będzie go zobaczyć w pracy w Grójeckich sadach. O terminie pokazu poinformuje Państwa na stronach Pierwszego Portalu Rolnego.