W powiecie sieradzkim znikają plantacje nowalijek. Na tutejszych targowiskach można kupić np. rzodkiewkę jednak nie z regionu łódzkiego a np. z okolic Kalisza. Utrzymanie hal i długie ich dogrzewanie w okresie wzrostu roślin znacznie obniżyło w tym roku zyski plantatorów min dlatego wielu przestawiło się na późniejsze i mniej wymagające uprawy.
Błaszczykowie uprawiają rzodkiewkę jako przedplon w pięciu tunelach foliowych. Dopiero po jej wyrwaniu sadzone są pomidory. Nasiona rzodkiewki można wysiać już pod koniec stycznia, jednak wczesne zbiory wymagają ogrzewania tuneli foliowych, czyli dodatkowych nakładów. W marcu za pęczek płacono na giełdzie warzywnej ponad 2 zł. Od kilku dni cena spadła o ponad połowę.
Plantatorzy mieszkający w pobliżu giełd warzywnych mają ułatwione zadanie, bo przy szybko spadających cenach nowalijek nie opłaca się ich daleko dowozić. Rolnicy z powiatu sieradzkiego przestawiają się więc na wczesne uprawy marchwi i ziemniaków pod osłonami które ich zdaniem gwarantują wyższe zyski.
Średni plon na tej plantacji to piętnaście tysięcy pęczków rzodkiewki w sezonie. Na dziesięciu arach wysiewanych jest blisko trzysta tysięcy nasion rzodkiewki. W tym roku materiał siewny był znacznie droższy niż w ubiegłych latach, wpłynęła na to suszę w Holandii skąd głównie sprowadza się te nasiona.