Projekt znowelizowanej ustawy o biopaliwach jeszcze w tym tygodniu powinien zostać przyjęty przez Sejm – zapowiada wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper. To krok w dobrym kierunku ale do sukcesu jeszcze daleko – komentują producenci biopaliw, bo jeśli nawet ustawa wejdzie w życie, to produkcja zielonego paliwa nadal będzie nieopłacalna.
Sejm ma pracować nad nowelizacją kilku ustaw, które przegłosowała na ostatnim posiedzeniu sejmowa komisja finansów publicznych. Posłowie zaproponowali między innymi zwolnienie z podatku akcyzowego, opłaty paliwowej oraz drogowej samoistnych biopaliw.
Nowelizacja dziesięciokrotnie zwiększa także kary za sprzedaż paliw nie zmieszanych z biododatkami. Taki obowiązek na wejść w życie od 1 stycznia 2007 roku. Nie wyklucza się jednak przyśpieszenia tego obowiązku o kilka miesięcy. Na większe dopłaty do upraw energetycznych mogą także liczyć rolnicy. Dotacja na wzrosnąć ze 170 do 350 złotych na hektar. – Jeżeli ustawy nie przyjmiemy w tym tygodniu, to będzie wielki problem. – powiedział Andrzej Lepper.
Co na to branża biopaliwowa? Proponowane rozwiązania przyjmowane są z zadowoleniem, ale jednocześnie opłacalność produkcji stoi cały czas pod znakiem zapytania. – Te propozycje, które są zawarte w projekcie Komisji Finansów Publicznych idą w dobrym kierunku, natomiast one nie rozwiązują problemów rynku. - uważa Tadeusz Zakrzewski z Krajowej Izby Biopaliw. Przedsiębiorcy z niecierpliwością czekają jeszcze na uchwalenie przez rząd wieloletniego programu promocji biopaliw, który będzie zawierał kompleksowe rozwiązania dla całej branży. Niestety dokument przygotowany już przez resort gospodarki mimo zapowiedzi od kilku tygodni nie może trafić pod obrady Rady Ministrów.