Polska jako jedyny kraj Unii Europejskiej zasygnalizowała partnerom z UE i Komisji Europejskiej (KE) problem niskich cen owoców miękkich, m.in. malin, wiśni i czarnych porzeczek - poinformował we wtorek Johan Reyniers ze służb prasowych Komisji.
- W ubiegły czwartek przedstawiciel Polski poinformował działający przy KE Komitet Zarządzający Rynkiem Owoców i Warzyw, że ceny owoców dramatycznie spadły. Polska została poproszona o raport w tej sprawie - powiedział Reyniers. Według jego informacji, raport jeszcze nie nadszedł.
Reyniers nie wykluczył, że wzrost podaży może wynikać z napływu tanich owoców z krajów bałkańskich i z Chin, ale podkreślił, że "żaden inny kraj członkowski nie sygnalizował podobnych problemów". - Mogłoby to świadczyć, że przyczyn zaistniałej sytuacji należy szukać w samej Polsce - dodał.
Urzędnicy Komisji Europejskiej przyznają, że Unii może być trudno zastosować klauzule ochronne, gdyż musiałaby udowodnić, że zagraniczni dostawcy owoców stosują nieuczciwe praktyki handlowe. Jeśli tego nie udowodni, ma ręce związane regułami Światowej Organizacji Handlu (WTO).